Rząd Donalda Tuska chce, by kradzież o wartości do 1000 zł nie była przestępstwem. Poseł PO Krzysztof Kwiatkowski deklaruje zgłoszenie poprawki, zgodnie z którą próg będzie bliższy obecnej kwocie - 250 zł.
W rządowym projekcie nowelizacji Kodeksu karnego zapisano podniesienie z 250 zł do 1000 zł progu, powyżej którego kradzież jest przestępstwem.
Projekt oprotestowała opozycja. Solidarna Polska zebrała kilkadziesiąt tysięcy podpisów pod petycją wzywającą rząd do wycofania się z pomysłu.
- Takie zmiany nie mogą być przyjmowane w sposób, który powoduje zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa u obywateli - powiedział "Rzeczpospolitej" były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Poseł PO zapowiedział, że w tym tygodniu zgłosi poprawkę, obniżającą próg, od którego kradzież jest przestępstwem. W rozmowie z "Rz" Kwiatkowski zadeklarował, że w jego poprawce próg będzie bliższy obecnie obowiązującej kwocie niż sumie zaproponowanej przez gabinet Donalda Tuska.
Projekt oprotestowała opozycja. Solidarna Polska zebrała kilkadziesiąt tysięcy podpisów pod petycją wzywającą rząd do wycofania się z pomysłu.
- Takie zmiany nie mogą być przyjmowane w sposób, który powoduje zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa u obywateli - powiedział "Rzeczpospolitej" były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Poseł PO zapowiedział, że w tym tygodniu zgłosi poprawkę, obniżającą próg, od którego kradzież jest przestępstwem. W rozmowie z "Rz" Kwiatkowski zadeklarował, że w jego poprawce próg będzie bliższy obecnie obowiązującej kwocie niż sumie zaproponowanej przez gabinet Donalda Tuska.