Szkoły uczą dzieci kombinować? Wątpliwy sysytem oceny zachowania

Szkoły uczą dzieci kombinować? Wątpliwy sysytem oceny zachowania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do jednego worka szkoły wrzucają zachowanie uczniów i premie za udział w akcjach społecznych, często fikcyjnych - pisze "Gazeta Wyborcza".
- Za wolontariat, w który angażowaliśmy się przez cały rok, można było dostać maksymalnie 20 pkt. A za plastikowe nakrętki albo baterie dają 2 pkt. I można to robić nawet co drugi dzień. Wielu kasuje sobie w ten sposób nieusprawiedliwione nieobecności, za które ocena leci w dół - tłumaczyła Klaudia tuż przed rozpoczęciem nauki w II LO w Gorzowie Wielkopolskim.

Oceny z zachowania wystawiane są w sześciostopniowej skali, od nagannego po wzorowe. Szczegółowe zasady (np. punktowanie określonych zachowań) ustalane są w statucie szkoły, ale muszą uwzględniać rozporządzenie MEN.

- Punktowe wyrażanie, jakim się jest człowiekiem, jest niestosowne. Nie inspiruje do tego, by być lepszym. I pokazuje jedną z bolączek szkoły, ale i polskiego społeczeństwa - ludzie za mało nad sobą pracują dla siebie samych - mówi prof. Stanisław Dylak, pedagog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

"Gazeta Wyborcza"