Wojaże za pieniądze bezrobotnych

Wojaże za pieniądze bezrobotnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
W innym artykule "Wojaże za pieniądze bezrobotnych" "Rz" pisze, jak wydawane są unijne funduszy, które powinny wspierać walkę z bezrobociem; idą one m.in. na zagraniczne wojaże urzędników. Przykładem jest śląska Fundacja Wspierania Przedsiębiorczości z Gliwic, która ma pomagać bezrobotnym w zdobyciu nowej pracy i kwalifikacji. Na program prowadzony wspólnie ze śląską "Solidarnością", OPZZ i Wojewódzkim Urzędem Pracy w Katowicach "Praca dla dwojga" fundacja dostała dziewięć milionów złotych. Za te pieniądze organizuje zagraniczne wyjazdy szefom tych instytucji, nazywając je "wyjazdami studyjnymi". Niektórzy wyjeżdżają kilkakrotnie. Urzędnicy tych instytucji zarabiają także na doradzaniu. Z informacji jakie uzyskali dziennikarza "Rz" i Radia Zet wynika, że ekspert w takich organizacjach za doradztwo może zarobić od 2 tys. zł do nawet 8 tysięcy zł. - To nie jest przestępstwo - mówi szefowa Śląskiej Fundacji Wspierania Przedsiębiorczości Bożena Gabryel o "Wyjazdach studyjnych". Podobnie jest z doradzaniem. - Jeżeli osoba wykonuje dla nas coś poza swoimi godzinami pracy, to zgodnie z przepisami trudno powiedzieć, że to coś złego. Za dodatkową pracę można wziąć wynagrodzenie, prawda? - pyta.