Golizna zamiast plastusia

Golizna zamiast plastusia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamiast niemodnego już Plastusia uczniowie w czasie lekcji mogą pooglądać trochę golizny. Wcale nie muszą w tym celu przeglądać pod ławką pisemek dla dorosłych. Wystarczy, że odwrócą swój szkolny zeszyt, choćby od matematyki, na ostatnią stronę - pisze "Superexpress" w artykule "Golizna zamiast plastusia". Wrocławski producent zeszytów szkolnych postanowił urozmaicić uczniom nudne lekcje. Na tylnej okładce zeszytu w kratkę umieścił reklamy firm oferujących erotyczne tapety na komórki. Nie dość, że uczniowie mogą sobie pooglądać goliznę, to jeszcze wysłać SMS-a za 2,44 zł i ściągnąć na swoją komórkę seksowne panienki. - Pierwszy raz widzę taki zeszyt - mówi Monika Damian, mama siedmioletniego Kamila. Jej syn w tym roku rozpoczął naukę w szkole. - Kupiłam mu kilka 16-kartkowych zeszytów, na szczęście nie było na nich golizny - przekonuje mama. - Teraz jednak będę zwracać baczniejszą uwagę na takie rzeczy - mówi. W hipermarkecie w promocyjnej cenie kosztują 1,68 zł za sztukę. Choć wiele z nich leży na półkach odwróconych golizną do góry, nikt nie zwraca na to uwagi.