Łyżwińscy będą się tłumaczyć

Łyżwińscy będą się tłumaczyć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie Samoobrony Wanda i Stanisław Łyżwińscy skłamali w oświadczeniach majątkowych. Teraz zajmie się tym prokuratura i Komisja Etyki, zapowiada "Rzeczpospolita" w tekście "Łyżwińscy będą się tłumaczyć". Gazeta wykazała posłom przestępstwo - zatajenie prawdziwych długów w oświadczeniach majątkowych. - To z całą pewnością sprawa dla Komisji Etyki, bo sprawdzanie oświadczeń leży w naszych kompetencjach, powiedział dziennikowi pos. Sławomir Rybicki (PO). - Prawdopodobnie zajmiemy się tym już podczas najbliższego posiedzenia w środę, dodaje pos. Witold Czarnecki (PiS). Posłowie zapowiedzieli także, że komisja do połowy listopada zamierza przeanalizować zgodność z prawdą oświadczeń wszystkich posłów. W poniedziałek "Rzeczpospolita" ujawniła, że Łyżwińscy oficjalnie przyznają się w oświadczeniach majątkowych do 510 tys. zł kredytu. W rzeczywistości ich długi sięgają co najmniej 3,5 mln zł. Radomski komornik, nie mogąc ściągnąć długów, zapowiedział wierzycielom - najwięksi to PKO BP i należąca do Skarbu Państwa Agencja Nieruchomości Rolnych - umorzenie postępowania. W tym samym czasie poselska para żyje wystawnie, inwestując w leśniczówkę syna w Łęczeszycach koło Grójca i jeżdżąc drogimi samochodami. Od niedawna specjalną służbą, która ma m.in. badać oświadczenia poselskie, jest Centralne Biuro Antykorupcyjne. "Rzeczpospolita" pisze, że zadała tam pytanie, czy CBA zajmie się sprawą Łyżwińskich, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi.