We wtorek w stolicy Afganistanu doszło do potężnej eksplozji. Zawyły syreny alarmowe, a nad miastem uniosła się wielka chmura dymu. Prezydent kraju Ashraf Ghani potwierdził, iż w dzielnicy rządowej dokonano zamachu na siedzibę narodowych sił bezpieczeństwa. Lokalne media donoszą o 28 zabitych. twitter
Po eksplozji samochodu załadowanego materiałami wybuchowymi nastąpić miała wymiana ognia. Przez zniszczoną bramę na teren kwatery sił bezpieczeństwa przedostali się uzbrojeni napastnicy, nie wiadomo nadal w jakiej liczbie. Agencja AFP donosi, że do zamachu przyznali się Talibowie. Celem wtorkowego ataku według oświadczenia terrorystów był "Departament 10". Jednostka ta odpowiada za ochronę ministrów oraz VIP-ów.
W ubiegłym tygodniu Talibowie ogłosili wznowienie corocznej wiosennej ofensywy. Rząd Afganistanu wspierany przez zachodnich sojuszników miesiącami próbował doprowadzić do rozmów pokojowych. Jak się jednak okazało - bezskutecznie.twitter