Spadła przede wszystkim liczba zagranicznych turystów. W karnawale liczba zamawianych przez nich noclegów spadła o 8,9 proc. Rzeczniczka biura turystycznego Kolonii przyznała, że wizerunek miasta ucierpiał po wydarzeniach, do których doszło w sylwestrową noc. Centrala turystyczna Kolonii wskazuje ponadto, że turyści rezygnują z podróży również z powodu strachu przed zamachami terrorystycznymi.
6 maja zakończył się pierwszy proces ws. napaści seksualnej w sylwestrową noc. 26-letni imigrant z Algierii wyszedł na wolność z powodu braku dowodów. Sąd skazał go jednak na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu za kradzież telefonu komórkowego kobiety i wcześniejsze włamanie do samochodu.
Czytaj też:
Ataki w Kolonii. Ruszył pierwszy proces
Ataki w sylwestrową noc w Niemczech
W Kolonii, Stuttgarcie i Hamburgu doszło do kilkudziesięciu ataków grup młodych mężczyzn na kobiety w noc sylwestrową. Napastnicy molestowali je, wyzywali i okradali. "Die Welt" pisze, że w dzielnicy St. Pauli w Hamburgu doszło do kilkunastu ataków na młode kobiety. Policja podała, że w okolicy krążyły grupy od 7 do 20 mężczyzn. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że wyglądali oni także na "mężczyzn o północnoafrykańskiej urodzie".
Skutki sylwestrowej nocy
Informacje o atakach w Kolonii przyczyniły się do zaostrzenia przez Niemcy polityki azylowej. Wywołały również zmianę nastawienia opinii publicznej do uchodźców i przyczyniły się do wzrostu popularności skrajnie prawicowych organizacji.