W oświadczeniu Egipcjanie poinformowali, że zostało określonych "kilka głównych lokalizacji wraku". Podczas przeszukiwania dna morza udało się także wykonać klika zdjęć szczątków maszyny. Jak poinformowało Ministerstwo Lotnictwa Cywilnego, zostały one przekazane do komisji śledczej.
Egipski komitet śledczy dodał, że teraz przy użyciu wynajętego przez tamtejszy rząd statku zostanie sporządzona mapa z naniesionymi na nią lokalizacjami poszczególnych części samolotu.
Już na początku tego miesiąca ekipa poszukiwawcza informowała o wykryciu sygnałów z jednej z czarnych skrzynek. Eksperci ostrzegają, że ważne jest jak najszybsze ich zlokalizowanie, ponieważ nadajniki emitujące sygnały mogą się wyczerpać około 24 czerwca. Poszukiwania są prowadzone w jednym z najgłębszych miejsc Morza Śródziemnego - w niektórych miejscach głębokość dochodzi do ponad 3 tys. metrów.
Katastrofa samolotu
Do tej pory nie stwierdzono jednoznacznie, co było przyczyną katastrofy airbusa A320 lecącego z Paryża do Kairu. Na pokładzie znajdowało się 66 osób. Międzynarodowa komisja bada wyłowione z wody szczątki ludzkie oraz kawałki maszyny. W akcji poszukiwania pozostałości po samolocie uczestniczyły jednostki z Wielkiej Brytanii, Cypru, Francji, Grecji i Stanów Zjednoczonych.