Burmistrz Carotenuto pokazywał dziennikarzom świecące pustkami biura urzędów miejskich. Wcześniej petentów nie miał kto obsługiwać, bo pracownicy po prostu nie przychodzili. Teraz z kolei nikt nie może załatwić swoich spraw, bo urzędnicy zostali wyrzuceni.
– Urząd stanu cywilnego, wydziały do spraw środowiska i polityki społecznej są sparaliżowane. Nie ma nikogo, kto mógłby pracować – mówił burmistrz.
Władze miasta prowadzą teraz śledztwo w sprawie uchylania się od pracy. Nieobecni urzędnicy przez cały czas pobierali wynagrodzenie. Oddawali kolegom karty pracownicze do podbicia, nieuczciwie potwierdzając swoją obecność w biurze. Na nagraniach monitoringu widać, jak jeden z oszustów podtrzymuje na głowie zasłaniający go karton i podbija karty za kolegów.
Włoska krucjata
Zgodnie z nowymi włoskimi przepisami pracownik uchylający się od pracy w ciągu 48 godzin musi zostać zawieszony w wykonywaniu obowiązków. Najpóźniej po 30 dniach taka osoba powinna zostać zwolniona z pracy. Podobna kara może spotkać przełożonego, który będzie przymykał oko na próby oszustwa swoich podwładnych.