Podpisy pod akcją "przywrócenia" Palestyny na mapy Google zbierane są od marca tego roku, jednak dopiero niedawno inicjatywa ta nabrała rozpędu. O pomyśle internautów media zaczęły pisać po tym, jak na Twitterze rozpropagowano hasztag #PalestineIsHere. Na dzień 11 sierpnia 2016 roku pod petycją na portalu Change.org podpisało się już ponad 290 tys. osób.
Pomysłodawcy akcji podkreślają, że firma Google i jej serwis Google Maps w dzisiejszych czasach mają potężny wpływ na rzeczywistość. Brak Palestyny na mapach koncernu kształtuje świadomość ludzi na całym świecie. Autorzy petycji podkreślają, że ludzie zainteresowani sytuacją na linii Palestyna-Izrael z powodu braku tej pierwszej nazwy na mapie mogą zostać wprowadzeni w błąd. Zauważają, że ryzyko obejmuje także młodych dziennikarzy. Ich zdaniem przerywana linia oddzielająca sporne tereny to za mało. Domagają się przywrócenia nazwy "Palestyna" na mapie.
W założeniach autorów petycji odkryto jednak pewien błąd. Nie można "przywrócić" Palestyny, ponieważ wcześniej jej tam nie było. Od początku istnienia Google Maps nazwa "Palestyna" nie była nigdy umieszczana na mapie. – Nigdy nie było nazwy Palestyna w Google Maps. Prawdą natomiast jest, że niedawno odkryta usterka usunęła nazwy "Zachodni Brzeg Jordanu" i "Strefa Gazy". Pracujemy nad tym, by je przywrócić na mapę – tłumaczy biuro prasowe firmy Google.
Akcję umieszczenia Palestyny na mapie można poprzeć pod poniższym adresem:
