Polak zakatowany w Anglii. Śledztwo m.in. w sprawie morderstwa z nienawiści

Polak zakatowany w Anglii. Śledztwo m.in. w sprawie morderstwa z nienawiści

Dodano:   /  Zmieniono: 
Miejsce zbrodni, zdjęcie ilustracyjne
Miejsce zbrodni, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Retrophoto
W związku ze śmiertelnym pobiciem Polaka w miejscowości Harlow (leżące w hrabstwie Essex na północny-wschód od Londynu – red.), policja aresztowała sześciu nastolatków oraz wprowadziła zakaz zgromadzeń na placu, gdzie został zamordowany. Według ustaleń śledczych, grupa nieletnich zaatakowała Polaka, gdyż ten posługiwał się językiem polskim.

40-letni Polak został zaatakowany na placu The Stow, gdy wraz ze znajomym na jednej z ławek jedli pizzę. Jak poinformował brat zamordowanego, policja zdołała ustalić, że tłum agresywnych nastolatków zaatakował Polaków, ponieważ mówili w swoim ojczystym języku. Śledztwo jest prowadzone m.in. w kierunku morderstwa powodowanego nienawiścią rasową.

Policja na miejsce zdarzenia została wezwana 27 sierpnia około 23.25. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce Arkadiusz Jóźwik, który zmarł później w szpitalu, był nieprzytomny i miał rozległe obrażenia głowy. Polak zmarł 29 sierpnia w jednym ze szpitali w Cambridge.

W związku z morderstwem, na placu gdzie skatowano Polaka, wprowadzono 48-godzinny zakaz zgromadzeń po godzinie 19.00. W ciągu dnia lokalna społeczność oraz mieszkająca w Harlow Polacy zostawiali kwiaty w miejscu, gdzie doszło do ataku.

Sprawa wywołała reakcję lokalnych władz. Przewodniczący Rady Harlow, Jon Clempner powiedział, że "jest zasmucony i zszokowany brutalnym atakiem". – Moje myśli kieruję w stronę rodzin i przyjaciół ofiar tego bezsensownego ataku, Wiem, że Harlow i jego mieszkańcy będą się wspierać – mówił. Dodał, że władze współpracują blisko z policją w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. – Jakiekolwiek były powody ataku, nie będzie dla nich nigdy miejsca w Harlow – podkreślił.

Zamordowany Polak mieszkał w Anglii od 4 lat i pracował w fabryce. Jego brat Radek, który spotkał się z mediami na placu, gdzie skatowano Polak, mówił, że powodem ataku był fakt, iż ofiara nie mówiła po angielsku, a ze swoim towarzyszem rozmawiał po polsku. Dodał, że antypolskie nastawienie wzrosło po Brexicie.

Źródło: WPROST.pl