Zadowolone dzieciaki z biednych rodzin, poskromiony potencjalny spekulant i wzrost popularności dzięki świątecznemu gestowi – jeżeli tego spodziewał się prezydent Maduro po decyzji władz Wenezueli, to musiał przeżyć srogie rozczarowanie. W sobotę wenezuelskie władze skonfiskowały blisko 4 mln zabawek. Ofiarą padła firma Kreisel – największy w kraju dystrybutor i producent zabawek dla dzieci.
Cała sprawa zaczęła się przed kilkoma miesiącami, kiedy to do władz pogrążonej w kryzysie Wenezueli dotarła informacja, że sieć celowo zaniżała w swoich sprawozdaniach ilość zabawek, które znajdowały się w jej magazynach. Dyrektorzy firmy wprowadzali je później na rynek zwiększając ceny zabawek wielokrotnie. William Contreras, szef Urzędu ds. kontroli cen poinformował, że dwóch managerów firmy Kreisel zostało już zatrzymanych przez policję i osadzonych w areszcie. Postawiono im zarzut zmowy cenowej oraz spekulacji.
Ponadto, rząd zarekwirował z jednego z trzech należących do sieci magazynów blisko 4 miliony zabawek. William Contreras tłumaczył, że w ten sposób chciano pokazać innym firmom, że nie mogą się czuć bezkarne i muszą przestrzegać wszelkich praw konsumenckich. Wszystkie zabawki mają zostać rozdane w ramach gwiazdkowych prezentów dzieciom z najbiedniejszych rodzin, aby umilić im okres Bożego Narodzenia.
Współczesny Grinch
Decyzja władz nie spodobała się jednak części społeczeństwa. Krytycy tej decyzji agencję określili mianem „Grincha, który ukradł Boże Narodzenie”. Jak tłumaczą, z powodu konfiskaty, wiele rodzin będzie miało utrudniony zakup prezentów dla dzieci. Wenezuelczycy mianem „Grincha” określają też samego prezydenta Maduro, którego obwiniają za decyzję. „Maduro jest gorszy niż Grinch” – pisze na Twitterze jedna z oburzonych wenezuelskich kobiet.
twittertwitter
„Grinch: Świąt nie będzie” to film z 2010 na podstawie książki autorstwa Dr. Seussa. Tytułowy Grinch - zielony stwór daje się wszystkim we znaki, usiłując zniszczyć nadchodzące święta.