Rosyjscy hakerzy włamali się na serwery Pentagonu

Rosyjscy hakerzy włamali się na serwery Pentagonu

Komputer, zdj. ilustracyjne
Komputer, zdj. ilustracyjneŹródło:Fotolia / DragonImages
Z ustaleń dziennikarzy CBS News wynika, że rosyjscy hakerzy mieli się włamać do Pentagonu i na blisko godzinę przejąć kontrolę nad wojskowym systemem poczty elektronicznej.

Kilkanaście miesięcy temu amerykańskie media pisały o włamaniach hakerów na serwery prywatnych koncernów takich jak Yahoo czy Sony. Zwracano wówczas uwagę na luki w systemach zabezpieczeń, które pozwalały hakerom na włamania oraz przejmowanie danych. Jak podaje amerykańska telewizja informacyjna CBS News, ofiarą specjalistów od komputerowych włamań padł także Pentagon, czyli siedziba dowództwa sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że rosyjscy hakerzy na blisko 60 minut przejęli kontrolę nad systemem poczty elektronicznej. Hakerom udało się wejść w posiadanie hasła i elektronicznego podpisu jednego z pracowników Pentagonu, które wykorzystano następnie, by dostać się do sieci. Doniesienia mówiące o włamaniu na państwowe serwery potwierdził admirał Mike Rogers, dyrektor NSA.

Z systemu, do którego udało się włamać hakerom korzystało blisko 3500 pracowników Pentagonu. Mimo tego, że informacje przekazywane za jego pośrednictwem nie miały żadnej wartości wywiadowczej, a na skrzynkach pocztowych nie zapisano żadnych tajnych informacji, dziennikarze CBS News zwracają uwagę na problem zbyt słabych zabezpieczeń sieci komputerowych.

Rosja podejmowała działania mające na celu pomoc Trumpowi w pokonaniu Clinton

Nie jest to pierwszy przypadek włamania rosyjskich hakerów na amerykańskie serwery. Jak podaje „Washington Post”, z tajnego do tej pory raportu CIA wynika, że Rosja podejmowała działania mające na celu pomoc Donaldowi Trumpowi w pokonaniu Hillary Clinton w wyborach prezydenckich. Chodzi przede wszystkim o wykradanie maili Demokratów, które zostały opublikowane przez portal WikiLeaks. Według amerykańskich mediów CIA miało zidentyfikować już konkretne osoby, które dostarczyły portalowi WikiLeaks maile, które zostały wykradzione z serwerów Partii Demokratycznej oraz szefa sztabu Hillary Clinton. Wszyscy podejrzani mają związki z rosyjskim rządem. Celem takiego działania miało być wpłynięcie na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych i pomoc w zwycięstwie kandydatowi Republikanów Donaldowi Trumpowi.

Źródło: CBS News / Onet.pl