Samolot lecący do Warszawy lądował awaryjnie. Polak groził, że zdetonuje bombę

Samolot lecący do Warszawy lądował awaryjnie. Polak groził, że zdetonuje bombę

lotnisko fot. peshkova/fotolia.pl 
W Pradze awaryjnie lądował samolot lecący z Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich do Warszawy. Znajdujący się na jego pokładzie obywatel Polski miał grozić zdetonowaniem bomby.

Boeing linii lotniczych Enter Air zmierzający do Warszawy wylądował awaryjnie w Pradze. Na pokładzie znajdowało się 162 pasażerów, w większości Polaków i sześciu członków załogi. Jeden z podróżnych w pewnym momencie zagroził, że w samolocie znajduje się bomba, która może zostać zdetonowana. Policja zatrzymała już podejrzanego, obecnie jest on przesłuchiwany. Konieczne było wyprowadzenie go siłą z pokładu samolotu. Wszyscy pasażerowie feralnego lotu, po ewakuacji i opłaconym przez przewoźnika noclegu w Pradze, bezpiecznie wrócili już do swoich domów. Na miejscu pracują teraz specjaliści od materiałów wybuchowych.

twitter

Według czeskiego ministra spraw wewnętrznych Milana Chovaneca mężczyzna, który groził zdetonowaniem bomby najprawdopodobniej nie był terrorystą. – Raczej chodzi o osobę, która jest obłąkana – oceniał. – Do tej pory nic nie wskazuje na to, aby chodziło o atak terrorystyczny – dodawał.

Ruch na lotnisku Vaclava Havla, gdzie doszło do awaryjnego lądowania, został czasowo wstrzymany. Serwis flightradar24 poinformował, że wznowiono go około godziny przed godziną 22.

twitter

Źródło: zpravy.aktualne.cz, www.lidovky.cz