Chór Aleksandrowa wystąpił po raz pierwszy od katastrofy Tu-154

Chór Aleksandrowa wystąpił po raz pierwszy od katastrofy Tu-154

Pierwszy występ Chóru Aleksandrowa po katastrofie Tu-154
Pierwszy występ Chóru Aleksandrowa po katastrofie Tu-154 Źródło: YouTube
Słynny na całym świecie Chór Aleksandrowa wystąpił po raz pierwszy od katastrofy Tu-154, w której śmierć poniosło 64 członków grupy. Zespół w odnowionym składzie zaprezentował się w Moskwie.

Akademicki Zespół Pieśni i Tańca im. Aleksandrowa zaprezentował się na deskach centralnego teatru rosyjskiej armii. – 25 grudnia tragedia odebrała życie naszym przyjaciołom. Pamiętamy o nich i kochamy ich. Na zawsze pozostaną członkami naszego zespołu. Ale życie idzie do przodu. Mamy wobec nich obowiązek, by ten wyjątkowy chór przetrwał – powiedział w przemówieniu otwierającym koncert przedstawiciel MON Rosji Nikołaj Pankow.

Jak zaznaczył, resort potraktował odbudowę zespołu jako zadanie priorytetowe. Pankow podkreślił, że w krótkim czasie wykonana została ogromna praca, by odtworzyć skład zespołu. W programie pierwszego koncertu, który poprzedziły zaledwie trzy tygodnie prób, znalazły się najbardziej znane szlagiery, jakie dotychczas Chór Aleksandrowa miał w swoim repertuarze: „Kalinka” , „Smagulinka” czy „Żurawie” .

Moskiewski koncert był zarazem występem otwierającym trasę Chóru Aleksandrowa. Na 23 lutego zaplanowano występ na Kremlu, dzień później zespół zaprezentuje się na ceremonii otwarcia III Międzynarodowych Zimowych Igrzysk Wojskowych w Soczi. Następnie chór uda się teraz na międzynarodowe tournée. Będzie występował m.in. we Francji i Czechach.

Katastrofa Tu-154

Do katastrofy resortowego Tu-154 doszło 25 grudnia minionego roku tuż po starcie z lotniska w Soczi, gdzie lecąca z Moskwy do Syrii maszyna miała międzylądowanie w celu uzupełnienia paliwa. Wśród 92 osób, które znajdowały się na pokładzie Tupolewa, aż 64 stanowili członkowie Chóru Aleksandrowa. Muzycy wraz z towarzyszącym im zespołem mieli dać noworoczny koncert dla wojskowych stacjonujących w rosyjskiej bazie lotniczej Hmejmim. Nikt nie przeżył katastrofy.

Źródło: Interfax