– Mamy chaotyczną sytuację, w której rząd liczył na reelekcję i uzyskanie silniejszego mandatu w celu zapewnienia stabilności, a uzyskaliśmy mniejszościowy rząd polegający na Demokratycznej Partii Unionistów (DUP), żeby cokolwiek przeprowadzić przez Izbę Gmin – tłumaczył Jeremy Corbyn w wywiadzie i dodał, że jego partia gotowa jest zaproponować poważny program dla Wielkiej Brytanii.
Skrytykował ponadto planowaną współpracę torysów z DUP, argumentując, że północnoirlandzcy unioniści „mają bardzo szczególne poglądy dot. małżeństw homoseksualnych, praw kobiet - oni nie są społecznymi liberałami”. Poinformował, że jego ugrupowanie zaproponuje poprawki do mowy tronowej, a będą one dotyczyły m.in. Brexitu i porzucenia polityki oszczędności. Zdaniem polityka, czwartkowe wybory nie dotyczyły tylko Brexitu, ale były także wyzwaniem wobec ekonomicznego konsensusu, który wpłynął na pogorszenie się warunków życia wielu osób.
Pytany o to, czy możliwe są wcześniejsze wybory, nie wykluczył tego. Zaznaczył, że całkiem możliwe jest, że do tego dojdzie i może to być dobrym rozwiązaniem, ponieważ w tym momencie Wielka Brytania tkwi w okresie głębokiej niestabilności.
Oficjalne wyniki wyborów
Po przeliczeniu głosów we wszystkich 650 okręgach jednomandatowych, okazało się, że rządzący od 2010 roku Wielką Brytanią torysi uzyskali 318 mandatów, czyli o 13 mniej niż w poprzednich wyborach w 2015 roku. Z kolei opozycyjna Partia Pracy zdobyła ich 262, tj. o 30 więcej niż w 2015 roku. Tym samym żadne z ugrupowań nie uzyskało bezwzględnej większości 326 mandatów, co pozwoliłoby na samodzielne rządy.
Szkocka Partia Narodowa zdobyła 35 mandatów, Liberalni Demokraci - 12, Demokratyczna Partia Unionistyczna - 10, a pozostałym ugrupowaniom przypadło 13.
Czytaj też:
Oficjalne wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii. Partia Konserwatywna bez większości