19-letni Marcel Hesse skazany na dożywocie za „sadystyczne” morderstwa

19-letni Marcel Hesse skazany na dożywocie za „sadystyczne” morderstwa

Marcel Hesse
Marcel Hesse Źródło: Twitter / @CrimineelNieuws/@gutmannmarcus
19-letni Marcel Hesse z Niemiec, który zabił 9-letniego syna swojego sąsiada, a następnie także swojego przyjaciela, który udzielił mu schronienia przed policją, w środę 31 stycznia skazany został na dożywocie.

Ciało przyjaciela ze szkolnej ławki Hesse policja odnalazła w jego mieszkaniu. Christopher W. miał na ciele 68 ran kłutych. Zwłoki znaleziono po tym, jak policja została zaalarmowana, że w mieszkaniu doszło do pożaru. Podejrzewa się, że zgłoszenia o pożarze dokonał sam Hesse. Christopher udzielił mordercy schronienia przed policją w swoim mieszkaniu. Hesse miał go zabić po tym, jak ten zasugerował mu zgłoszenie się do odpowiednich służb. Dowodem na to, że to właśnie Hesse zabił W. mają być jego zdjęcia w mieszkaniu ofiary. Pozował na tle jednej ze ścian w okularach z nożem w ręku.

twitter

Pierwszą ofiarą nastolatka z Niemiec był jego 9-letni sąsiad. Hesse zwabił go do piwnicy budynku, w którym mieszkali, a następnie pchnął nożem 56 razy. Morderstwo nagrał i wrzucił do sieci. Marcel Hesse chwalił się zbrodniami, których dokonał, w tzw. darknecie.

twitter

Policji udało się złapać 19-latka po trzech dniach poszukiwań. Podczas gdy tysiące policjantów przeczesywało kontynent, Hesse miał ukrywać się w mieszkaniu, nieopodal miejsc, w których dopuszczał się zbrodni.

Prokuratorzy stwierdzili, że Hesse popełnił zbrodnie w celu "zaspokojenia swojej potrzeby sadyzmu". Szef wydziału zabójstw w mieście Bochum przekazał, że zeznania Hessego były "zimne i pozbawione emocji". Hesse nie przyznał się do winy, a podczas toczącego się przez pięć miesięcy procesu zawsze milczał.

Adwokaci Hesse argumentowali, że nie był on wystarczająco dojrzały, aby być sądzonym, jak dorosły. Sąd w Bochu postanowił jednak potraktować go jako dorosłego. Mężczyzna osadzony zostanie w areszcie na oddziale psychiatrycznym.

Źródło: BBC