Złapał kobietę za pupę, szybko pożałował. Trafił na kulturystkę

Złapał kobietę za pupę, szybko pożałował. Trafił na kulturystkę

Pewien mężczyzna, który wpadł na pomysł, by schwycić za pupę idącą przed nim po ulicy kobietę, musiał już wkrótce żałować swojego zachowania. Jego ofiarą padła bowiem kulturystka, która nie czekała długo z reakcją...

Wpis, który zamieściła na Twitterze Amerykanka Leanna Carr, rozszedł się lotem błyskawicy. Kobieta pokazała na nim zaczerwienione kłykcie prawej dłoni. Niewiele wcześniej 26-latka zadała nią cios swojemu napastnikowi. „Gdy szłam po ulicy w Dublinie, mężczyzna złapał mnie za tyłek. Śmiał się przy tym histerycznie, mówiąc: 'Jesteś Amerykanką, to musiało ci się spodobać'. Najwyraźniej podróżowanie solo mnie czegoś nauczyło, bo zareagowałam błyskawicznie, uderzając go w twarz” – relacjonowała całe zdarzenie Leanna Carr. Zamieściła też sugestywne zdjęcia.

Galeria:
Leanna Carr - mistrzyni kulturystyki

W rozmowie z „The Independent” kobieta przyznała, że jej reakcja była instynktowna, a sam atak bardzo ją zszokował. – Nie jestem agresywną osobą, nigdy wcześniej nikogo nie uderzyłam. Ale tym razem tak bardzo się wściekłam, i byłam pod wpływem takiej ilości adrenaliny, że moją pierwszą reakcją było walnięcie go. Trafiłam go w kość policzkową. Mocno – przyznała 26-latka, która zajmuje się podnoszeniem ciężarów.

Kobieta zwiedzała Irlandię w ramach swojej 3-tygodniowej podróży po Europie, a molestowania doświadczyła drugiego dnia wyjazdu. – Nigdy nie podróżowałam sama, dlatego pewnie zareagowałam nerwowo na to, co się stało. Na początku czułam się trochę winna i zastanawiałam się, co powinnam zrobić – mówiła w rozmowie z „The Independent” Amerykanka.

Przyznała też, że nie uważa, by przemoc była dobrą reakcją w każdej sytuacji. Co do tego, że zachowała się właściwie, wątpliwości nie mają internauci – wpis kobiety na Twitterze zyskał dużą popularność. – Nigdy nie używałam Twittera po to, żeby przyciągać uwagę, ale cieszę się, że wpis się rozszedł. Podobne sytuacje zdarzają się często i mam nadzieję, że to zachęci inne kobiety do tego, żeby broniły się i były bardziej pewne siebie – stwierdziła Amerykanka.

Źródło: The Independent