O tej akcji napisał „The Independent”. Wprawdzie Zach Lamplugh przeprowadził ją rok temu, ale inicjatywa amerykańskiego komika wpisuje się we wciąż aktualny trend bezrefleksyjnego przeglądania treści na Facebooku. Zapewne niejeden użytkownik popularnego portalu przyłapał się na tym, że lajkuje treści udostępniane przez znajomych nie wczytując się w ich treść, lub nie zwracając uwagi na szczegóły publikowanych zdjęć. Lamplugh udowodnił, że część jego znajomych tak właśnie robi w przypadku fotografii, które zamieszcza na swoim profilu.
Oświadczyny po raz pierwszy i nieustający
Na pierwszym ze zdjęć widzimy komika, który obejmuje kobietę. Ta chwali się pierścionkiem zaręczynowym. „W końcu oficjalnie to zrobiliśmy” – brzmi podpis pod zdjęciem. Komik zebrał pod fotografią szereg gratulacji oraz życzenia w stylu „wszystkiego najlepszego w małżeństwie oraz we wspólnej przyszłości”. Ten post uzyskał ponad 500 lajków.
Kolejne zdjęcie i znowu zaręczyny. Tym razem poprzednia „wybranka” komika stoi zrozpaczona z tyłu. Na pierwszym planie inna kobieta, z tym samym pierścionkiem zaręczynowym. „Nie mogę uwierzyć we wsparcie, jakie otrzymałem po zaręczynach. Tak wielu z was polajkowało mój post, że postanowiłem oświadczyć się po raz drugi” – brzmi podpis. A pod zdjęciem? Gratulacje od znajomych, choć już w mniejszej ilości niż za pierwszym razem.
Lamplugh opublikował jeszcze cztery podobne zdjęcia z trzema kobietami oraz z... mężczyzną. Każde z tych zdjęć uzyskało ponad 100 lajków. Pojawiły się także komentarze z gratulacjami. Choć znajomi komika w końcu spostrzegli, że Lamplugh chce ich „wkręcić”, to ta akcja zwróciła uwagę na to, jak często internauci bezrefleksyjnie korzystają z mediów społecznościowych.
facebookCzytaj też:
Rafał Ziemkiewicz reaguje na ustawę 447. Rozebrał się i pokazał gest Kozakiewicza