Josephine Iyamu w 2009 r. dostała brytyjskie obywatelstwo. Dyplomowana pielęgniarka jeszcze w ubiegłym roku pracowała w szpitalu, ale na jaw wyszły szokujące fakty z jej życia, które spowodowały, że kobieta stanęła przed sądem. Według BBC 51-latka za pomocą obrzędów voodoo zmuszała młode kobiety do prostytuowania się w Europie. Iyamu miała znajdować niewykształcone dziewczyny w Nigerii i zachęcać je perspektywą dużych zarobków. Przed zawarciem współpracy wymagała poddania się obrzędowi voodoo, który polegał m.in. na piciu krwi z robakami. Po wszystkim ofiary dowiadywały się, że spadła na nie klątwa i muszą wykonywać rozkazy. Ostatecznie kobiety przewożono do Niemiec, gdzie trafiały do agencji towarzyskich.
W 2017 r. Iyamu została aresztowana. Śledczy odkryli, że 51-latka mogła sobie pozwolić na spore wydatki, m.in. na podróże samolotami i duży dom w Nigerii. Było wiadomo, że swoich zachcianek nie spełniłaby z pensji pielęgniarki w brytyjskim szpitalu. Kobiecie postawiono szereg zarzutów. Wyrok ma zostać ogłoszony w środę 4 lipca.
Rozbity gang w Hiszpanii
Podobna historia miała miejsce w Hiszpanii, gdzie w lutym 2018 r. rozbito międzynarodową grupę sutenerów, którzy zmuszali do prostytucji kobiety pochodzące z Nigerii. Ofiary także musiały składać specjalną przysięgę opartą na magii voodoo, że nie zrezygnują z pracy i nie będą współpracować z policją. Za złamanie przysięgi straszono je śmiercią oraz skrzywdzeniem ich rodzin w Afryce. Funkcjonariusze odkryli, że Nigeryjki były trzymane w okropnych warunkach i całość zarobków musiały oddawać swojej „opiekunce”. Kobiety miały się prostytuować tak długo, aż pokryją w całości koszty sprowadzenia do Europy.
Czytaj też:
„Mistrzyni uwodzenia” z kolejnymi zarzutami. Oskarżenia o gwałt i prostytucję