Problemy polskich turystów w Bułgarii. Odwołano lot Ryanaira

Problemy polskich turystów w Bułgarii. Odwołano lot Ryanaira

Samolot Ryanair, zdjęcie ilustracyjne
Samolot Ryanair, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons / Adrian Pingstone
Ryanair nie ma w ostatnich dniach dobrej passy. Ze względu na strajki pilotów odwołano setki lotów. Problem mają także polscy turyści korzystający z usług przewoźnika. Kilkadziesiąt osób utknęło na lotnisku w Burgas.

Takie informacje przekazało RMF FM. Polscy turyści mieli wracać dzisiaj z bułgarskiego Burgas na lotnisko Jasionka w Rzeszowie. Lot linii Ryanair odwołano, a co najmniej kilkadziesiąt osób dowiedziało się o tym dopiero dzisiaj rano. Niektórzy dostali wcześniej stosowne powiadomienie SMS-em.

Brak pomocy ze strony linii

Wśród osób, które dotknął ten problem jest Paulina Graboś, która miała wracać do kraju z mężem i dwojgiem dzieci. – Jedno dziecko jest chore, bo ma gorączkę i wymioty. Drugie dziecko też źle podróż znosi i ze wszystkim musieliśmy sobie sami poradzić – powiedziała w rozmowie z RMF FM.

Radio przekazało, że przewoźnik nie pomógł turystom, a konsul jedynie poradził, by wynajęli nocleg na koszt linii lotniczych. Paulina Graboś dodała, że nowy bilet z Burgas do Warszawy kosztował niemal 900 euro.

Nowa fala strajków

Wygląda na to, że po tym, jak w dniach 25-26 lipca z powodu strajków odwołano ponad 600 lotów, pasażerowie będą musieli przygotować się na kolejne utrudnienia. Piloci Ryanaira ze Szwecji i Belgii poinformowali przewoźnika o strajkach zaplanowanych na 10 sierpnia. Jak podaje agencja Reutera, mogą do nich dołączyć także pracownicy linii z Niemiec i Holandii, co Ryanair potwierdza w oświadczeniu. Na razie nie wiadomo, czy i jakie loty zostaną odwołane. Władze linii zaapelowały do związków zawodowych zrzeszających pilotów, by o planowanych strajkach zawiadamiały przynajmniej z 7-dniowym wyprzedzeniem. Wtedy linie będą miały czas na informowanie pasażerów o utrudnieniach, zaoferowanie lotów alternatywnych lub zwrot pieniędzy.

Więcej Ryanaira w Polsce?

Od dłuższego czasu Ryanair nie może dojść do porozumienia z częścią pracowników, a kością niezgody są płace i warunki zatrudnienia. W związku z tym już wcześniej pojawiały się pomysły, by przenieść część załogi i samolotów z bazy w Dublinie do innego kraju, gdzie nie będzie dochodziło do strajków, które wpływają na odwoływanie i opóźnienia lotów. Szef Ryanaira Michael O’Leary potwierdził gotowość do podjęcia takiej decyzji.

– Podczas gdy niektóre rynki są niszczone, tak jak w ostatnich miesiącach przez te działania (strajki – red.) niszczony był rynek irlandzki, polski rynek rośnie niezwykle szybko. Ryanair Sun przynosi duże zyski. Skoro potrzebujemy więcej maszyn na polskim rynku, to przenosimy je do Polski – tłumaczył.

Linie lotnicze mają łącznie 86 baz w 37 krajach, a w zeszłym tygodniu przewiozły 130 mln pasażerów, co czynie je liderem pod tym względem w Europie.

Czytaj też:
Paraliż na warszawskim lotnisku. Powód okazał się zaskakujący

Źródło: RMF FM