Ortodoksyjni chrześcijanie doprowadzili do śmierci córki. Oskarżono ich o morderstwo

Ortodoksyjni chrześcijanie doprowadzili do śmierci córki. Oskarżono ich o morderstwo

Noworodek, zdjęcie ilustracyjne
Noworodek, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. ewelina polanda
Rodzice dziesięciomiesięcznej dziewczynki, która zmarła z powodu niedożywienia i odwodnienia zostali oskarżeni o morderstwo i zaniedbania wobec dziecka. Para tłumaczyła swoje zachowanie względami religijnymi.

Jak podaje The Independent, Seth Welch i Tatiana Fusari z Michigan w Stanach Zjednoczonych nie mieli zaufania do instytucji pomocy społecznej oraz służby zdrowia. Ponadto, byli bardzo religijni. Mężczyzna twierdził, że Bóg jest potężniejszy niż choroba, dlatego człowiek nie powinien na własną rękę podejmować leczenia. Para nie uznawała również szczepień ochronnych, ponieważ ich zdaniem zgodnie z teorią ewolucji przetrwają tylko najsilniejsi, a więc nie ma sensu szczepić wszystkich ludzi na całym świecie. Lekarzy określali mianem kapłanów medycznego kultu.

Swoje teorie para stosowała również wobec córki. Kiedy mała Mary zachorowała, rodzice nie szukali pomocy u specjalistów. Po pogotowie Seth Welch zadzwonił dopiero wówczas, gdy znalazł dziesięciomiesięczną dziewczynkę martwą w łóżeczku. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka była skrajnie niedożywiona i odwodniona i to właśnie były przyczyny jej śmeirci. Ogromną niedowagę miała już miesiąc przed śmiercią. Para ma jeszcze dwoje starszych dzieci - w wieku 2 oraz 4 lata, które nigdy nie zostały zaszczepione.

Teraz rodzice z Michigan muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami swojego zachowania. Zostali oskarżeni o morderstwo dziecka i niedopełnienie obowiązków rodzicielskich. Grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności bez prawa do terminowego zwolnienia.

Czytaj też:
Jerzy Zięba i antyszczepionkowcy pod lupą prokuratury. „Mamy już kilka przyznań się do winy”

Źródło: The Independent