Lider ISIS jednak żyje? Na nagraniu wzywa swoich zwolenników do przeprowadzenia zamachów

Lider ISIS jednak żyje? Na nagraniu wzywa swoich zwolenników do przeprowadzenia zamachów

Abu Bakr al-Baghdadi
Abu Bakr al-Baghdadi Źródło:Wikimedia Commons
Lider tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadi jednak żyje? W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym rzekomy przywódca ISIS wzywa swoich zwolenników do przeprowadzania ataków na Zachodzie.

Doniesienia o śmierci lidera tzw. Państwa Islamskiego pojawiają się w światowych mediach co kilka miesięcy. Spekulacje podsycił fakt, iż Abu Bakr al-Baghdadi nie pokazywał się publicznie od ponad roku. Służby wywiadowcze Iraku twierdzą, że przywódca bojowników wcale nie zginął w nalotach, tylko ukrywa w okolicach pogranicza syryjsko-irackiego z niewielką grupą zwolenników.

Tymczasem ISIS opublikowało na swoich propagandowych kanałach w mediach społecznościowych nagranie audio, którego autorem miał być właśnie przywódca dżihadystów. Agencja Reutera podkreśla jednak, że na chwilę obecną nie udało się zweryfikować, czy głos na nagraniu faktycznie należy do al-Baghdadiego. Na trwającym ponad 46 minut nagraniu mężczyzna, który ma być rzekomo przywódcą ISIS wzywa dżihadystów do dalszej walki. – Dla nikogo z nas miarą porażki nie może być strata kontroli nad jakimś obszarem. Jeśli porzucimy naszą religię i nasze cele, wówczas zostaniemy pokonani. Nie możemy na to pozwolić. Musimy dalej walczyć z niewiernymi, oni muszą się nas bać. Muszą poczuć strach – stwierdził. Lider ISIS zaznaczył, że jego zwolennicy są testowani „strachem i głodem”, ale jeżeli będą wytrwali, czeka ich na koniec „radosna nowina”.

Autor nagrania mówi także, że kalifat nigdy nie upadnie, ponieważ powstał z woli Allaha. Grozi również Stanom Zjednoczonym i Rosji zapowiadając, że bojownicy zgotują im prawdziwy horror.

Czytaj też:
Jazydka uciekła z niewoli dżihadystów. Swojego prześladowcę spotkała w Niemczech

Źródło: Euronews