Jak podaje agencja TASS, Peter Pellegrini poinformował o swojej decyzji w środę. Pracownik dyplomatyczny attachatu wojskowego ambasady Federacji Rosyjskiej został 22 listopada uznany za persona non grata. Decyzja była spowodowana informacjami uzyskanymi przez wywiad wojskowy, z których wynika, że dyplomata był zaangażowany w działalność szpiegowską przeciwko Słowacji i NATO.
„Z Federacją Rosyjską mamy standardowe relacje”
Rosjanin miał 48 godzin na opuszczenie Słowacji i już wrócił do swojej ojczyzny. Pellegrini podkreślił, że orientacja polityczna słowackiego rządu „jest jeszcze bardzo jasna”. – Jeszcze raz deklarujemy, że jest proeuropejska i proeuroatlantycka. Z Federacją Rosyjską mamy standardowe relacje i przeprowadziliśmy to zgodnie ze wszystkimi dyplomatycznymi zwyczajami i zasadami. Cieszę się, że to było respektowane i ta osoba opuściła terytorium Słowacji, tak jak należało – dodał cytowany przez portal infospravy.sk. Sprawy nie chce komentować za to ambasada rosyjska.
Czytaj też:
Ukraina. Zakaz wjazdu dla Rosjan w wieku 16-60 lat