Chciała rozmawiać z „agentem Penisem”. Została aresztowana przez CIA

Chciała rozmawiać z „agentem Penisem”. Została aresztowana przez CIA

Siedziba CIA w Langley
Siedziba CIA w Langley Źródło:Pixabay / 12019
Mieszkanka Północnej Karoliny została aresztowana po tym, jak 3 maja odmówiła opuszczenia terenu głównej siedziby CIA na przedmieściach Waszyngtonu. Trzy dni z rzędu domagała się rozmowy z agentem służb, którego nazwała „agentem Penisem”.

58-letnia obywatelka Stanów Zjednoczonych Jennifer G. Hernandez miała cztery razy próbować wejść do siedziby CIA w Langley w stanie Wirginia (w pobliżu Waszyngtonu). Pierwszą próbę podjęła 22 kwietnia, a następnie usiłowała wtargnąć do Agencji trzy razy z rzędu w dniach od pierwszego do trzeciego maja. Kobieta miała przyjechać do siedziby Agencji m.in. Uberem. Twierdziła, że ​​złożyła podanie o pracę w służbach i była umówiona na rozmowę rekrutacyjną.

3 maja kobieta domagała się spotkania z „agentem Penisem”. Agenci ostrzegli ją, że jeśli nie opuści siedziby służb zostanie aresztowana. Jednak odmówiła wejścia do autobusu, którym mogłaby odjechać z głównej siedziby CIA w Langley. W końcu funkcjonariusze aresztowali ją za pozostawanie w siedzibie Agencji po otrzymaniu nakazu jej opuszczenia.

W raporcie ze zdarzenia podkreślono, że oskarżona nie miała żadnych „uprawnień” do żądania spotkania z jakimkolwiek „agentem Penisem”. Nie wiadomo, czy agent, którego miała na myśli kobieta w ogóle istnieje. Obecnie oskarżona Jennifer Hernandez przebywa w policyjnym areszcie.

Czytaj też:
Komisariat policji został ewakuowany. Z powodu… inwazji pcheł

Źródło: Fox News