Informację o zdarzeniu przekazał portal NJ.com. Pochodzący z Brazylii Daniel Sirovich mieszkał w Stanach Zjednoczonych i pracował w jednej z klinik w Miami. Siedem lat temu poznał Kristi Kelly, którą miał poślubić w 2020 roku. Tragiczny wypadek, jaki miał miejsce na Ibizie, przekreślił plany pary.
Spadł z 25 metrów
Sirovich i Kelly początkowo planowali pojechać na jeden z festiwali muzycznych w Wielkiej Brytanii. Impreza została jednak odwołana z powodu ulewnych opadów deszczu, a para w ostatniej chwili zmodyfikowała swoje plany. Deszczowe Wyspy Brytyjskie zamienili na ciepłą i słoneczną Ibizę. Tam postanowili wybrać się na pieszą wycieczkę na jeden z klifów, z którego rozpościerał się piękny widok na okoliczne plaże. Po wejściu na szczyt 34-letni Sirovich chciał zrobić zdjęcie, jednak po podejściu do krawędzi poślizgnął się i spadł z wysokości 25 metrów.
Świadkiem zdarzenia była przebywająca na urlopie pielęgniarka, która szybko przystąpiła do reanimacji mężczyzny. Sirovich trafił do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować. Teraz przyjaciele i krewni lekarza zbierają pieniądze na transport jego ciała do Stanów Zjednoczonych. Chociaż celem zbiórki było zgromadzenie 30 tys., to udało im się uzyskać już ponad 50 tys. dolarów.
Czytaj też:
Próbowała zrobić idealne selfie. Spadła z 50-metrowej „Skały Miłości”
Daniel Sirovich razem z narzeczoną