Jak podaje Fox News, do zdarzenia doszło w sobotę 17 sierpnia wieczorem. Wtedy to mężczyzna ubrany w czerwoną koszulkę i krótkie szorty wszedł do Starbucksa w amerykańskim Manheim Township, podszedł za ladę i tam oddał mocz do zlewozmywaka. Po chwili powtórzył czynność, napełniając moczem kubki znajdujące się w pudełkach oraz opakowania z filtrami do kawy. Później opuścił lokal, a na nagraniu z monitoringu widać, że na jego spodenkach w okolicy miejsc intymnych znajdowała się mokra plama.
Zdjęcie podejrzanego trafiło do sieci, a w ustaleniu jego tożsamości pomogli mieszkańcy. Po kilku dniach udało się potwierdzić, że jest to 31-latek z Lancaster, któremu zarzuca się „nieuporządkowane zachowanie”. Funkcjonariusze nie zatrzymali mężczyzny ale podkreślają, że dostanie on zawiadomienie do stawienia się na komendzie. Dyrekcja lokalnego Starbucksa wyceniła, że kawiarnia poniosła straty w wysokości 200 dolarów. Wliczono w to nie tylko zanieczyszczone kubki, ale również usługę sprzątania lokalu.
twitterCzytaj też:
Mężczyzna mówi w kilku językach, ale nie można się z nim porozumieć. Rozpoznajesz go?