W programie „Doing Drugs For Fun” pojawiła się 39-latka z Kolumbii. Z kobietą spotkała się Brytyjka z Bristolu, która przeprowadziła wywiad emitowany później w telewizji. Bohaterka show przyznała, że została zmuszona do życia jako kryminalistka, na co nigdy nie zdecydowałaby się, gdyby miała wolny wybór. Kryminalny świat wciągnął ją jednak do tego stopnia, że jak sama przyznała, „spodobało jej się zarabianie dzięki zabijaniu”. – Uwielbiam to szaleństwo. Gdy skończyłam 15 lat uwielbiałam patrzeć, jak wokół mnie wszystko się rozpada – dodała.
„Posiekaliśmy go”
39-latka przyznała, że ma na koncie kilka morderstw, w tym zabicie własnego kuzyna. Kobieta pozbawiła życia krewnego, ponieważ kartel zagroził, że jeśli tego nie zrobi, to ona zginie. Przyznała też, że zamordowała kobietę w ciąży. Jej rozmówczynię zszokował fakt, że członkini kartelu ostatniego zabójstwa dokonała osiem dni przed wywiadem. – Posiekaliśmy go, włożyliśmy do torby, wrzuciliśmy do rzeki i do widzenia. Nikt go więcej nie zobaczy – zdradziła.
Bohaterka programu stwierdziła, że nie ma już odwrotu ze ścieżki, którą musiała obrać. Bez zahamowań opowiada jednak o morderstwach przyznając, że nauczyła się „kochać” odbieranie życia innym ludziom. Emisja odcinka wzbudziła duże zainteresowanie wśród brytyjskich widzów, którzy w mediach społecznościowych pisali później, że 39-latka jest „córką Lucyfera”.
twitterCzytaj też:
Przyznał się do 93 zabójstw. Teraz pomaga zidentyfikować ofiary
