Z głośników podczas pogrzebu nagle popłynęły słowa Shaya Bradleya. „Wypuśćcie mnie! Tutaj jest cholernie ciemno! Gdzie ja kur*** jestem? Czy słyszę księdza?” – słychać na nagraniu. Żałobnicy nie są w stanie powstrzymać śmiechu.
Córka mężczyzny Andrea opisała całą sytuację na Twitterze. Podkreśliła, że był to „najlepszy pomysł tego niesamowitego mężczyzny”. Nagranie odtworzono przez głośniki na cmentarzu po tym, jak trumna z ciałem mężczyzny znalazła się w ziemi. „Taka była jego ostatnia wola, żebyśmy puścili to na pogrzebie. Co za człowiek... Potrafił rozśmieszyć nas, mimo że byliśmy niesamowicie smutni. Takim właśnie był mężczyzną” – czytamy. „Wszystko, czego kiedykolwiek chciał to sprawić, żeby ludzie się śmiali. To właśnie otrzymał” – napisała jego wnuczka Chloe Kiernan.
facebookCzytaj też:
Dziecko zakopane żywcem w glinianym garnku. Policja szuka rodziców