Władze Moskwy podały, że tylko w sobotę 11 kwietnia w mieście zatrzymano 30 osób, które złamały kwarantannę oraz wypisano 1358 mandatów dla pozostałych osób, które bez uzasadnienia przebywały na ulicy. Wyjątkowo pomocne miały przy tym okazać się kamery monitoringu miejskiego i korzystający z ich pracy system rozpoznawania twarzy. Specjalny algorytm wysyła policji powiadomienia, kiedy tylko rozpozna osobę z potwierdzoną chorobą COVID-19 lub mieszkańca, który po powrocie z zagranicy został poddany obowiązkowej kwarantannie.
Jak podaje BBC, zwiększona została też ilość pieszych patroli na ulicach stolicy Rosji. Korespondent stacji na własne oczy widział kilka interwencji, podczas których policjanci rozmawiali ze spacerowiczami i rowerzystami. W użyciu są także policyjne pojazdy, które przez megafony przypominają o konieczności pozostawania w domu oraz zaostrzonych zasadach ograniczonego poruszania się w przestrzeni publicznej.
Mieszkańcom przypomina się, że mają prawo odwiedzić najbliższy sklep spożywczy lub drogerię czy wyprowadzić psa, ale parki i place zabaw pozostają zamknięte, a uprawianie sportu na zewnątrz jest zabronione. Od poniedziałku zaczyna też działać system elektronicznych przepustek, który zobowiązuje każdą osobę poruszającą się samochodem lub publicznym transportem do zarejestrowania online i uzyskania zgody przed każdą podróżą.
Czytaj też:
Rosja. Ponad 10 tys. przypadków koronawirusa, ponad milion testówCzytaj też:
Kaczyński i Morawiecki upamiętnili ofiary katastrofy smoleńskiej. „Tamten krzyk dzwoni wciąż głośno w uszach”