Tragiczna śmierć misjonarki w Peru. Została zaatakowana we własnym łóżku

Tragiczna śmierć misjonarki w Peru. Została zaatakowana we własnym łóżku

Kościół w Nuevo Chimbote, zdjęcie ilustracyjne
Kościół w Nuevo Chimbote, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Carlos Sala Fotografia
Nie udało się uratować życia 50-letniej Włoszki, która została zaatakowana w Nuevo Chimbote. Świecka misjonarka padła ofiarą napaści, a oprawca zadał jej kilka ciosów w głowę.

Nadia de Munari pochodziła z włoskiego Schio, ale od niemal 30 lat mieszkała w Peru. Kobieta pracowała dla misji Mato Grosso, która koncentrowała się na pomocy ubogim. Misjonarka prowadziła również sześć przedszkoli oraz szkołę podstawową, stając się rozpoznawalną postacią wśród mieszkańców Nuevo Chimbote. Razem z innymi misjonarzami zapewniała także darmowe posiłki nieletnim oraz samotnym matkom o niskich dochodach.

Jak podaje Catholic News Agency, 21 kwietnia nad ranem mieszkańcy ośrodka misjonarskiego zauważyli, że 50-latka nie wyszła ze swojego pokoju. Po wejściu do jej sypialni okazało się, że kobieta padła ofiarą napaści. De Munari miała obrażenia głowy i leżała nieprzytomna w kałuży krwi.

Misjonarkę przewieziono do lokalnego szpitala, gdzie stwierdzono złamanie szczęki oraz rany na szyi i głowie. Lekarze podjęli decyzję o przetransportowaniu Włoszki do szpitala w Limie, gdzie zmarła 24 kwietnia. Motyw napaści wciąż nie jest znany, a w sprawie ruszyło policyjne dochodzenie. Agencja ANSA dodaje, że De Munari prawdopodobnie została zaatakowana podczas próby rabunku.

Czytaj też:
Tragedia na młodzieżowych MŚ. Nie żyje bokser znokautowany podczas walki w Kielcach

Źródło: Catholic News Agency