O śmierci Eve Aston poinformowała jej matka, Amandra. Ciało 20-latki znaleziono 23 lipca w pokoju w jej domu w Wolverhampton. Rodzina nie ujawnia, co było przyczyną śmierci kobiety. Wiadomo, że w ostatnich tygodniach przed śmiercią usiłowała „wrócić do dawnego życia”, ale zmagała się z traumą po zamachu, z którego ocalała w 2017 roku. Przypomnijmy, że na skutek detonacji przez Salmana Abediego własnoręcznie skonstruowanej bomby w trakcie koncertu Ariany Grande w Manchester Arenie zginęły 22 osoby, setki zostały ranne. Wśród poszkodowanych było wielu młodych fanów artystki.
Eve cierpiała na PTSD po zamachu
Eve Aston w momencie tragedii miała 17 lat. Jak wspomina jej matka, Ariana Grande była jej wielką idolką, a Eve była niezmiernie szczęśliwa, że udało się jej zdobyć bilety na koncert gwiazdy. Choć podczas zamachu dziewczyna nie została fizycznie ranna, atak spowodował poważne konsekwencje dla jej zdrowia psychicznego. Eve cierpiała na zespół stresu pourazowego (PTSD). – Nie mogła spać. Ciągle miała przed oczami te obrazy – relacjonowała jej matka. Kobieta przyznała, że choć jej córka mogła liczyć na pomoc dzięki rodzinie, to nie otrzymała jej ze strony państwa.