Informację o kolejnej fali ataków na Azowstal przekazał w mediach społecznościowych pułk Azow. Z doniesień obrońców Mariupola wynika, że Rosjanie uderzyli w przemyślany sposób. Przy użyciu bomb i artylerii zniszczyli szpital tymczasowy, który utworzono na terenie huty.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie zrzucili bomby na szpital
„Przez całą noc Rosjanie masowo zrzucali wielotonowe bomby lotnicze zdolne przebić wszelkie betonowe konstrukcje ochronne na wojskowy szpital polowy znajdujący się na terenie zakładów Azowstal w Mariupolu, w którym znajdują się ranni obrońcy” – czytamy w komunikacie. Po zniszczeniu konstrukcji Rosjanie rozpoczęli ostrzał za pomocą artylerii. Jak informuje Azow, część znajdujących się w szpitalu żołnierzy zginęła.
Obrońcy informują, że zawaliła się część pomieszczeń. Zniszczona została m.in. sala operacyjna. Członkowie Pułku Azow podkreślają, e Rosjanie po raz kolejny dopuścili się zbrodni wojennych, łamiąc Konwencję Genewską. Dokument gwarantuje ochronę stacjonarnych i ruchomych punktów medycznych. Do mediów społecznościowych trafiło nagranie wykonane też po ostrzale. Widać na nim ogromne zniszczenia i znajdujących się pod gruzami ludzi.
Blisko pół tysiąca rannych w podziemiach huty
Przed tygodniem dowódca 36. Samodzielnej Brygady Morskiej Siergiej Wołyna informował, że w podziemiach Azowstalu znajdowało się około 500 rannych wojskowych i blisko tysiąc cywilów. Od dłuższego czasu do Rosji kierowane są prośby o zgodę na ewakuację osób pozostających w hucie. W mediacje zaangażował się m.in. sekretarz generalny ONZ, który nic jednak nie wskórał podczas wizyty w Moskwie u Władimira Putina.
Czytaj też:
Rosjanie wprowadzili w Mariupolu nowe prawo. „Miasto staje się prawdziwym gettem”