Sowiecki pomnik w Maszewie obalony. Wystarczyło jedno dotknięcie koparki

Sowiecki pomnik w Maszewie obalony. Wystarczyło jedno dotknięcie koparki

Sowiecki pomnik w Maszewie, na chwilę przed usunięciem
Sowiecki pomnik w Maszewie, na chwilę przed usunięciem Źródło: Facebook / Instytut Pamięci Narodowej
W miejscowości Maszewo w województwie zachodniopomorskim zniszczono sowiecki pomnik, upamiętniający „wyzwolenie” miasta przez Armię Czerwoną. Burmistrz poprosił o to IPN.

W środę 10 grudnia w Maszewie obalono obelisk, który miał stanowić pamiątkę wkroczenia do miasta Armii Czerwonej w 1945 roku. Monument wzniesiono w tym celu w 1947 roku. Początkowo był to betonowy słup z czerwoną gwiazdą na szczycie. Później gwiazdę zastąpiono kulą.

Maszewo. IPN usunął sowiecki pomnik

Teraz postanowiono zrównać pomnik z ziemią. Przy pierwszym dotknięciu przez koparkę, rzeźba runęła. Burmistrz Paweł Piesio zwrócił się z prośbą o usunięcie pomnika do Instytutu Pamięci Narodowej. IPN zdecydował, że zrobi to w 36. rocznicę zdemontowania pomnika Lenina w Nowej Hucie.

– Sowietom, obiektom propagandowym, Rosjanom, którzy uważają, że te ziemie w jakimś sensie przynależą do ich strefy wpływów, mówimy „nie”. Tu jest wolna i niepodległa Polska – mówił w Maszewie zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski.

– 35 lat po upadku systemu komunistycznego warto chyba, aby w wolnej niepodległej Polsce tego typu obiekty przestały w ogóle funkcjonować – podkreślał historyk. – Ten pomnik został postawiony ku czci wyzwolicieli, armii sowieckiej, ale musimy sobie jasno powiedzieć, że to nie byli żadni wyzwoliciele. Oni nie przynieśli Polsce wolności, a ten obiekt miał sankcjonować ich panowanie na tym obszarze – dodawał.

Dekomunizacja przestrzeni publicznej

Polejowski w swoim przemówieniu odwołał się też do apelu prezydenta Karola Nawrockiego, który chciał dokończenia dekomunizacji w przestrzeni publicznej. Przypomniał o usunięciu w ostatnich latach aż 44 takich obiektów propagandowych.

– W województwie zachodniopomorskim zostało jeszcze kilka, stąd mój apel do samorządowców: Odwagi! Nie ma miejsca dla tego typu obiektów w wolnej Polsce. Ruski mir nie ma prawa tutaj sięgać – mówił.

Czytaj też:
Miał zostać następcą Nawrockiego w IPN-ie. Sejm podjął decyzję
Czytaj też:
Burza po kontroli w IPN. Nawrocki może mieć problemy

Źródło: WPROST.pl