Rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn przekazał, że na rosyjskich kanałach w komunikatorze Telegram są szerzone informacje dotyczące rzekomych planów zajęcia przez Polskę zachodniej Ukrainy.
W tym celu rozsyłany jest kłamliwy wpis.
„W tekście sugeruje się wręcz, że władze RP są na ukończeniu swoich przygotowań, w tym utajonej kampanii poszukiwania nowych żołnierzy do oddziałów dedykowanych do »misji na Ukrainie«” – napisał Żaryn. Dodał, że wpis chętnie cytują media zaangażowane w prowadzenie walki informacyjnej przeciwko Polsce.
Informacje, jakoby władze RP miały roszczenia terytorialne wobec Ukrainy czy Białorusi nie są nowym wątkiem rosyjskiej propagandy.
Kuriozalne twierdzenia Rosji. Rzekome plany Polski i USA
Kłamliwe twierdzenia dotyczące roszczeń terytorialnych Polski wobec innych krajów padły także oficjalnie, z ust szefa służby wywiadu zagranicznego Federacji Rosyjskiej, Siergieja Naryszkina. Kremlowski urzędnik stwierdził, że „Waszyngton i Warszawa pracują nad planami ustanowienia ścisłej wojskowej i politycznej kontroli Polski nad jej »historyczną własnością« na Ukrainie”. Tłumaczył, że pretekstem ma stać się wysłanie polskich wojsk na zachód Ukrainy do „obrony przez agresją rosyjską”.
Naryszkin twierdził też, że obecnie USA i Polska omawiają szczegóły, a cała operacja odbędzie się bez mandatu NATO, ale z udziałem „chętnych państw”.
Ostatnio po sieci krążył również fake news wpisujący się w te zarzuty. W internecie zamieszczono zdjęcie, według którego rzekomo wydano rozkaz w sprawie postawienia w stan pełnej gotowości polskich batalionów, aby „chronić obiekty infrastruktury krytycznej przed rosyjską agresją w obwodzie wołyńskim i lwowskim”. Na fake newsa szybko zareagowało Wojsko Polskie.
Czytaj też:
Polskie tablice rejestracyjne wykorzystane w kontekście zamachu w prorosyjskiej republice