Patriarcha Cyryl na liście unijnych sankcji? Wiceszef MSZ: Absolutnie nie jest to wykluczone

Patriarcha Cyryl na liście unijnych sankcji? Wiceszef MSZ: Absolutnie nie jest to wykluczone

Patriarcha Cyryl
Patriarcha Cyryl Źródło:Shutterstock / Nikolay Androsov
Zwierzchnik moskiewskiego Kościoła patriarcha Cyryl został już umieszczony na liście bliskich Kremlowi osób, które wspierają wojnę. Jednak projekt muszą jeszcze poprzeć wszystkie państwa UE. Wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz nie wykluczył, że patriarcha zostanie objęty sankcjami. – Bardzo krytycznie ocenimy rolę Cyryla – podkreślał w „Trójce”.

Od 24 lutego trwa wojna na Ukrainie, którą rosyjska propaganda określa mianem „operacji specjalnej”. W narrację Kremla wpisuje się także rosyjski Kościół prawosławny, o czym świadczą wypowiedzi patriarchy Cyryla. – Nie chcemy z nikim prowadzić wojny, Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała. To niesamowite, kiedy wielki i potężny kraj nigdy nikogo nie zaatakował, a jedynie bronił swoich granic – mówił ostatnio zwierzchnik moskiewskiego Kościoła.

Z ustaleń Reutersa wynika, że patriarcha Cyryl został już dodany do liczącej kilkaset osób listy bliskich Kremlowi wojskowych i przedsiębiorców, którzy wspierają wojnę. UE zamierza objąć patriarchę restrykcjami, wśród których jest zamrożenie aktywów i zakaz podróży do krajów Unii, jednak projekt muszą poprzeć wszystkie państwa członkowskie.

Wiceszef MSZ: Bardzo krytycznie ocenimy rolę patriarchy Cyryla

– Bardzo krytycznie ocenimy rolę patriarchy Cyryla i w ogóle Kościoła prawosławnego w Rosji. Wielu ekspertów wskazuje, że ta struktura jest mocno zinfiltrowana przez służby rosyjskie – mówił w „Trójce” wiceszef MSZ Marcin Przydacz. – Z resztą jak słucha się hierarchów Kościoła prawosławnego, mało tam słychać chrześcijańskiej etyki, a bardzo dużo wielkoruskiego przekonania imperialnego – zauważał.

– Na tym etapie na liście patriarchy Cyryla nie ma, natomiast nie jest to absolutnie wykluczone, że w perspektywie następnych pakietów może się takie nazwisko znaleźć – dodał.

Patriarcha Cyryl modlił się o pojednanie w Donbasie

Zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego również podczas nabożeństwa w Wielką Sobotę poruszył temat wojny na Ukrainie. Poświęcił bochenki zdobionego wielkanocnego chleba, z których część miała zostać wysłana na Ukrainę. – Niech Bóg sprawi, aby ten dar wielkanocny pomógł tym, którzy są zaangażowani w ten trudny konflikt, aby uspokoić ich serca, umysły, dusze, aby mordercza walka zakończyła się jak najszybciej i zapanował długo oczekiwany pokój. Wraz z nim pobożność ludzi i wiara może zostać wzmocniona – mówił.

– Niech Pan przede wszystkim pojedna nasz naród na Ukrainie, w Donbasie, gdzie wciąż przelewa się krew – modlił się Cyryl, odwołując się do powielanego przez rosyjską propagandę przekonania o tym, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród. – Niech Pan uzdrowi rany zadane ludziom, rodzinom, które straciły żywiciela rodziny, rodzicom, którzy stracili dzieci i dzieciom, które straciły rodziców – dodawał.

Czytaj też:
„Wybrał zły ton”. Rosyjska cerkiew krytykuje papieża Franciszka

Źródło: Polskie Radio / Trójka