Dramatyczna sytuacja w Mariupolu. Widmo epidemii nad miastem

Dramatyczna sytuacja w Mariupolu. Widmo epidemii nad miastem

Pielęgniarki w szpitalu w Mariupolu
Pielęgniarki w szpitalu w Mariupolu Źródło: Newspix.pl / ABACA
Mieszkańcy Mariupola borykają się z brakiem dostępu do bieżącej wody, zostali także odcięci od dostaw prądu i gazu. Teraz brytyjskie ministerstwo obrony zwraca uwagę na kolejny problem – miastu grozi epidemia cholery.

Mariupol znajduje się pod rosyjską okupacją. W połowie maja szefowa WHO na Ukrainie Dorit Nitzan ostrzegała, że wiele rur jest uszkodzonych, przez co mieszają się ścieki i woda pitna. Według przedstawicieli lokalnych ukraińskich władz w mieście panuje stan katastrofy humanitarnej. Cholera rozprzestrzenia się poprzez picie i jedzenie skażonej żywności oraz złe warunki sanitarne.

Ofiary cholery

– Zdajemy sobie sprawę, że płytkie mogiły mają pewien wpływ, gnicie odpadków na ulicach – to wszystko trafia do wody, morza, źródeł wody pitnej. Ryzyko epidemii już jest nie tylko groźbą, jest już na takim poziomie, że w zasadzie odnotowujemy pojedyncze przypadki – na tyle, na ile możemy je rejestrować – powiedział doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Andriuszczenko ostrzegł, że w obecnych warunkach, gdy w Mariupolu nie działa system opieki medycznej ani laboratoria, nie ma szczepionek ani leków, nawet dyzenteria może spowodować wiele ofiar śmiertelnych.

Ukraina będzie się borykała również z czerwonką

Mer Mariupola Wadym Bojczenko potwierdził, że „cholera, czerwonka i inne choroby zakaźne są już w mieście” i że miasto zostało zamknięte, aby uniknąć większej epidemii.

BBC podaje, że nie jest w stanie zweryfikować informacji o epidemii cholery, z kolei mer mianowany przez Rosjan twierdzi, że w mieście nie odnotowano ani jednego przypadku. Ministerstwo Zdrowia Ukrainy podaje, że ma ograniczony dostęp do informacji z Mariupola, ale na pozostałym terytorium kraju nie potwierdzono żadnego przypadku tej choroby.

Czytaj też:
Kobiety na wojnie. Ołena Zełenska zdradza, ile Ukrainek chwyciło za broń