W niedzielę 14 sierpnia w pobliżu Kapitolu Stanów Zjednoczonych doszło do groźnego incydentu. W godzinach porannych mężczyzna, którego dane nie zostały ujawnione, wjechał samochodem w barierę. Zderzenie było na tyle silne, że pojazd stanął w płomieniach. Mężczyzna zdążył wysiąść z samochodu, po czym oddał kilka strzałów w powietrze – informuje CNN, powołując się na komunikat policji.
Niebezpieczny incydent w pobliżu Kapitolu
Gdy funkcjonariusze zaczęli zbliżać się w kierunku sprawcy zdarzenia, mężczyzna postrzelił się, a obrażenia, które odniósł miały śmiertelny skutek. Ze wstępnych informacji wynika, że nie ucierpiały osoby postronne.
Służby pracują na miejscu zdarzenia w celu ustalenia wszelkich okoliczności incydentu. Dotychczas do mediów przedostają się jedynie szczątkowe informacje dotyczące sprawy. Funkcjonariusze nie podają żadnych szczegółów na temat sprawcy. W sprawie jest wiele niewiadomych, a jedną z nich – motyw. Jak podaje CNN, mundurowi będą sprawdzać przeszłość mężczyzny.
Czytaj też:
Tragiczny pożar świątyni w Egipcie. Zginęło kilkadziesiąt osób