18-latkę poraził piorun, zegarek na jej ręce eksplodował. Uratowały ją trampki

18-latkę poraził piorun, zegarek na jej ręce eksplodował. Uratowały ją trampki

Emma Eggler w szpitalu po porażeniu piorunem
Emma Eggler w szpitalu po porażeniu piorunem Źródło:Facebook / Gorgeousinwhite
Do tragicznego zdarzenia doszło pierwszego dnia szkoły w stanie Floryda w USA. 18-letnia Emma Eggler została porażona piorunem przed ostatnimi zajęciami. Jej zegarek eksplodował, a życie studentki uratowały... trampki.

Emma Eggler, 18-letnia studentka Uniwersytetu Zachodniej Florydy, pierwszego dnia po wakacjach została porażona piorunem w klatkę piersiową, niedaleko serca. Była przekonana, że pogoda na zewnątrz już się poprawiła, wówczas doszło do tragedii. Jak sama powiedziała poszkodowana, bezpośrednio po wypadku nic nie czuła. Pamięta tylko, że obudziła się, gdy leżała na ziemi. Nie mogła ani mówić, ani się poruszać.

– Udało mi się zdjąć plecak, ale w ogóle nie czułam nóg i bałam się, że jestem sparaliżowana. Naprawdę spanikowałam – stwierdziła 18-latka w rozmowie z ABC3. Lekarze twierdzą, że pochodząca z Alabamy studentka miała ogromne szczęście, że piorun nie trafił bliżej jej serca, bo w takiej sytuacji, jak przekonują, prawie na pewno nie udałoby się jej uratować.

Poraził uderzył 18-latkę. Zegarek eksplodował, uratowały ją trampki

Uderzenie pioruna stopiło ubrania dziewczyny, a także wywołało eksplozję zegarka, który znajdował się na jej nadgarstku. 18-latka doznała poparzeń drugiego stopnia, miała też liczne siniaki na ciele. U osoby starszej podobne obrażenia mogłyby wywołać śmierć. Życie dziewczyny prawdopodobnie uratowały również trampki, które miała wówczas na sobie. Ich podeszwa była wykonana z gumy, która nie przewodzi prądu.

twitter

– Wszyscy lekarze byli w szoku. Powiedzieli, że muszę kupić los na loterię, bo mam wielkie szczęście – stwierdziła 18-letnia studentka, którą natychmiast zabrano do szpitala akademickiego w Alabamie. Jednak już następnego dnia została z niego wypisana. Zabrała też głos za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Dziękuję wszystkim, którzy się za mnie modlili, mnie badali i którzy mi pomogli tego dnia. Jestem wam bardzo wdzięczna. I dziękuję Bogu za danie mi więcej czasu” – napisała Emma na profilu na Facebooku. Mimo że do wypadku doszło pod koniec sierpnia tego roku, dziewczyna nadal odczuwa skutki tego zdarzenia, m.in. ból i drętwienie nóg. Będzie musiała również udać się na kontrolną wizytę do kardiologa.

Czytaj też:
Amerykański stan przygotowuje się na pierwsze uderzenie huraganu od 100 lat. Zdjęcia z Kuby robią wrażenie

Źródło: NBC / ABC3