Skandaliczne zachowanie pracowników żłobka. Dzieci były przerażone

Skandaliczne zachowanie pracowników żłobka. Dzieci były przerażone

Pracownicy żłobka straszyli dzieci
Pracownicy żłobka straszyli dzieci Źródło: X / @Antman0704
Pracownicy żłobka w Missisipi straszyli dzieci, ubrani w maski na Halloween. Nagranie, na którym widać ich szokujące zachowanie, obiegło sieć.

Pracownicy Centrum Opieki nad Dziećmi i Nauki Lil' Blessings w Hamilton w amerykańskim stanie Mississipi zostali przyłapani na straszeniu dzieci. Mieli na sobie maski Ghostface, czyli seryjnego mordercy i głównego bohatera horrorów z serii „Krzyk”. Podbiegali w nich do podopiecznych i zbliżali się do ich twarzy. Przerażone dzieci płakały, krzyczały i trzęsły się ze strachu. Jedna z dziewczynek zakryła uszy rękami, a chłopiec uciekł. Jeden z pracowników mówił, że dzieci źle się zachowywały. Nagrania z telefonu komórkowego, na których zarejestrowano zdarzenie, viralowo rozeszły się po sieci, a o sprawie piszą amerykańskie i brytyjskie media.

Pracownicy żłobka usłyszeli zarzuty

Dochodzenie podjął departament zdrowia stanu Mississippi i biuro szeryfa hrabstwa Monroe. Każdego z pięciu pracowników żłobka postawiono trzy zarzuty znęcania się nad dziećmi. Dodatkowo jedna z pracownic z tej grupy została oskarżona o niezgłoszenie nadużycia i napaść na nieletniego.

twitter

Zachowanie pracowników placówki zszokowało rodziców dzieci. „Myśleliśmy, że znamy tych ludzi, jesteśmy stąd. Nie potrafię przekazać słowami, jak się czuję. Jestem zdruzgotana” – powiedziała w wywiadzie dla WCBI Alissa Hays, matka jednej z dziewczynek. Kobieta powiedziała, że po tym jak zobaczyła nagranie, natychmiast zabrała swoje dziecko ze żłobka. Z kolei Katelyn Johnson, matka dwuletniego chłopca, powiedziała ABC News, że jej syn nadal ma oznaki traumy i trudności ze snem.

Właścicielka placówki miała dowiedzieć się o incydencie z nagrania

Właścicielka żłobka Sheila Sanders powiedziała lokalnej gazecie „Monroe Journal”, że zwolniła pracowników po tym, jak dowiedziała się o incydencie. Dodała, że nie była świadoma tego, co się wydarzyło, a o zajściu dowiedziała się z nagrania, które trafiło do sieci. „Nie toleruję i nigdy nie tolerowałam tego„ – podkreśliła w rozmowie z gazetą.

Czytaj też:
W wypadku na morzu zginęły dwie osoby. Trwają poszukiwania 12-latka
Czytaj też:
Tragedia na przejściu dla pieszych w Ustroniu. Nie żyje 15-letni Paweł

Źródło: Sky News/The Independent/ABC News