Kolejny kraj dołączy do klubu okrętów podwodnych o napędzie jądrowym. Wyścig zbrojeń trwa

Kolejny kraj dołączy do klubu okrętów podwodnych o napędzie jądrowym. Wyścig zbrojeń trwa

Docelowym rozwiązaniem dla Australii będzie budowa ośmiu okrętów określanych jako SSN-AUKUS
Docelowym rozwiązaniem dla Australii będzie budowa ośmiu okrętów określanych jako SSN-AUKUS Źródło:BAE Systems
13 marca w San Diego w stanie Kalifornia w Stanach Zjednoczonych doszło do oczekiwanego od osiemnastu miesięcy spotkania przywódców trzech państw – Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Australii. Celem szczytu było ogłoszenie planów sojuszu AUKUS (Australia-United Kingdom-United States) odnośnie wyposażenia Australii w wielozadaniowe okręty podwodne o napędzie jądrowym. Powyższy projekt można jasno określić jako kolejny element narastającego wyścigu zbrojeń, który obserwujemy w Azji oraz na obszarze Oceanu Spokojnego. Kołem napędzającym jest polityka Chińskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej ukierunkowana na osiągnięcie dominacji w całym regionie.

Wybór miejsca spotkania oraz premierów Anthony'ego Albanese’a i Rishi Sunaka nie był przypadkowy. San Diego jest bowiem główną bazą Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych na obszarze Oceanu Spokojnego, wśród stacjonujących w jej rejonie okrętów można wymienić choćby lotniskowce, śmigłowcowce desantowe czy też jednostki podwodne o napędzie jądrowym należące do US Navy.

Jak mówią, nieco z ironią, członkowie załóg okrętów podwodnych, wszystkie jednostki pływające dzielą się na dwa rodzaje: okręty podwodne oraz ich cele. Wiadomo, że głównym zadaniem stalowych rekinów są działania mające na celu posyłanie na dno jednostek pływających wroga, ale tak naprawdę rola współczesnych okrętów podwodnych to znacznie więcej niż atak.

Jako wielozadaniowe platformy służą do misji rozpoznawczych, wywiadowczych i specjalnych. A dopiero na samym końcu są ataki na cele pływające.

O skuteczności wielozadaniowych okrętów o napędzie jądrowym, jako ostatni, mogli dotychczas przekonać się Argentyńczycy, którzy w czasie wojny o Falklandy w 1982 roku utracili swój krążownik. Taka manifestacja obecności w regionie brytyjskich okrętów podwodnych wystarczyła, aby pozostała część argentyńskiej floty wycofała się do baz i nie przeszkadzała Royal Navy w odbiciu wysp

Cały artykuł dostępny jest w 14/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.