Mateusz Morawiecki wbił szpilę prezydentowi Francji. Nawiązał do jego wizyty w Chinach

Mateusz Morawiecki wbił szpilę prezydentowi Francji. Nawiązał do jego wizyty w Chinach

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:Facebook / Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki skomentował podróż Emmanuela Macrona do Chin. Polski premier skrytykował m.in. słowa prezydenta Francji o Tajwanie. Szef polskiego rządu porównał sytuację do Ukrainy.

podczas wizyty w USA spotkał się w czwartek 13 kwietnia z przedstawicielami amerykańskiego think-thanku Atlantic Council. Polski premier w Waszyngtonie wygłosił przemówienie o kluczowych wyzwaniach geopolitycznych. Morawiecki zaznaczył, że zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją „stanowi gwarancje wzmocnienia naszej siły gospodarczej”.

Szef polskiego rządu nawiązał do słów Xi Jinpinga podczas rozmów z Władimirem Putinem na Kremlu. Prezydent Chin stwierdził wtedy, że „teraz jest wyjątkowa szansa zmienić globalny porządek stworzony sto lat temu”. Morawiecki przekonywał podczas wystąpienia, że „Polska zna Rosję aż nazbyt dobrze”. Według premiera Rosja chce „przede wszystkim zniszczyć Ukrainę”.

Mateusz Morawiecki o celach Kremla ws. Ukrainy. „Polska zna Rosję aż nazbyt dobrze”

– To jest podstawowy cel, tak aby Ukraina nie mogła stanowić bazy wzmocnienia Zachodu. To pragnienie jest najprawdopodobniej współdzielone przez komunistyczne Chiny. To jest kolejna kwestia, która wiąże te dwa supermocarstwa, nawet jeżeli w ostatnich latach Rosja stała się mniejszym partnerem Chin – mówił Morawiecki.

Szef polskiego rządu przyznał, że nie wszystkie europejskie kraje mają to samo podejście do bezpieczeństwa. – Nasi sąsiedzi na Zachodzie jako pierwsi popełnili ten wielki błąd bliskiej współpracy energetycznej z Rosją, a teraz ich stanowisko wobec Ukrainy nie jest takie samo jak stanowisko Stanów Zjednoczonych czy Polski – powiedział Morawiecki.

Wojna w Ukrainie. Mateusz Morawiecki o zawieszeniu broni za wszelką cenę

Polski premier sugerował, że niektórzy „chcą doprowadzić do szybkiego zawieszenia broni w Ukrainie, praktycznie za każdą cenę”. – Chcą ponadto sprzedawać dalej wysokomarżowe produkty do Chin. Niektórzy liderzy europejscy udali się także do Pekinu i to było dość jasne – dodał Morawiecki, nawiązując do . Szef polskiego rządu krytykował politykę sprzedawania produktów do Chin zauważając, że zwiększy to zależność od tego kraju.

– Niektóre kraje chcą popełnić w relacjach z Chinami ten sam błąd, który został popełniony w relacjach z Rosją. Ten dramatyczny błąd uzależnienia niektórych krajów europejskich od rosyjskiego gazu, ale także innych rosyjskich zasobów naturalnych – kontynuował Morawiecki. Polski premier wrócił następnie do słów prezydenta Francji ws. Tajwanu. Wskazał, że „jeżeli Ukraina zostanie podbita, następnego dnia Chiny mogą przystąpić do ataku”.

Czytaj też:
Morawiecki ostrzega przed porażką Ukrainy. „Dlaczego Chiny nie miałyby powtórzyć tej samej sztuczki?”
Czytaj też:
Morawiecki w USA: Pierwsze F-35 w przyszłym roku w Polsce