Nowa nadzieja Moskwy. Albo nowe zmartwienie. Do czego może doprowadzić rosyjski flirt z talibami?

Nowa nadzieja Moskwy. Albo nowe zmartwienie. Do czego może doprowadzić rosyjski flirt z talibami?

Władimir Putin podczas posiedzenia Szanghajskiej Organizacji Współpracy
Władimir Putin podczas posiedzenia Szanghajskiej Organizacji Współpracy Źródło:PAP/EPA / Sergei Bobylev/Sputnik/Kremlin Pool
Kreml lawiruje między próbami użycia islamskich terrorystów przeciw Zachodowi a strachem przed eksportem dżihadu na terytorium Rosji.

Siergiej Szojgu zdenerwował talibów, stwierdzając, że stanowią oni zagrożenie dla wpływów rosyjskich w Azji Środkowej. Reżim afgański, z którym Moskwa utrzymywała dotąd całkiem przyjazne relacje, zareagował gniewnie na oświadczenia rosyjskiego ministra obrony, złożone podczas posiedzenia Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Grupuje ona – poza Chinami, Rosją i jej dawnymi koloniami w Azji – m.in. także Indie, Pakistan i Iran.

Spięcie to stawia pod znakiem zapytania podejmowane przez Rosję starania, żeby reaktywować przygasłą ostatnio działalność islamskich terrorystów i skierować ją przeciw Zachodowi.

Źródło: Wprost