Eksperci ISW zwracają uwagę na zwiększające się zapasy rosyjskiego sprzętu wojskowego, broni i materiałów wybuchowych w czwartym bloku energetycznym Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Od dłuższego czasu wielu analityków wskazywało, że właśnie tutaj okupanci mogą uderzyć, żeby spowolnić tempo rozpędzającej się ukraińskiej kontrofensywy.
Rosja chce wysadzić elektrownię jądrową?
ISW uważa, że rosyjscy dowódcy zachowują się w sposób sugerujący chęć wysadzenia przynajmniej elementów elektrowni. Miałoby to nie tylko spowodować katastrofę humanitarną, ale też wywołać reakcję opinii publicznej na świecie i zablokować ruchy ukraińskim wojskom. W podobny sposób niedawno Rosjanie wykorzystali zaporę wodną w Nowej Kachowce, niszcząc ją i zalewając ukraińskie miasta.
„Kreml regularnie posługuje się groźbami eskalacji nuklearnej i ostrzega przed zagrożeniami dla bezpieczeństwa Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, starając się wywrzeć presję na Ukrainie, by powstrzymała swoje działania militarne” – informowano w raporcie ISW. „Ponadto takie prowokacyjne działania i wypowiedzi mają na celu ograniczenie napływu pomocy z Zachodu” – dodawano.
Nadzwyczajne posiedzenie ONZ ws. nuklearnego zagrożenia
Wiadomo też, że kierownictwo elektrowni jądrowej w wielkim pośpiechu wyjechało z Enerhodaru, pozostawiając w obiekcie tylko małą grupę pracowników. – Sytuacja z bezpieczeństwem jądrowym w elektrowni jądrowej Zaporoże jest wyjątkowo niestabilna. Utrata Zbiornika Kachowskiego była katastrofą dla całego regionu i zwiększyła poważne trudności dla tej dużej elektrowni jądrowej – podkreślał dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi.
Jeszcze w piątek 23 czerwca po wniosku Stanów Zjednoczonych i Albanii podjęto decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jako główny powód i temat rozmów podano możliwe zagrożenie atakiem terrorystycznym na opisywaną tutaj Zaporoską Elektrownię Jądrową.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Prigożyn wytoczył „najcięższe działa” przeciw Szojgu. Takich oskarżeń jeszcze nie byłoCzytaj też:
Rosjanie „werbują” delfiny do armii. Ssaki mają zwalczać nurków na Krymie