Rosjanie „werbują” delfiny do armii. Ssaki mają zwalczać nurków na Krymie

Rosjanie „werbują” delfiny do armii. Ssaki mają zwalczać nurków na Krymie

Delfin
Delfin Źródło:Shutterstock / MichalSen
Brytyjski wywiad wojskowy poinformował, że Rosja ostatnio wzmocniła obronę bazy Floty Czarnomorskiej w okupowanym Sewastopolu na Krymie. Zwiększono m.in. liczbę pływających zagród dla delfinów butlonosych. Celem specjalnie wyszkolonych ssaków morskich ma być najprawdopodobniej zwalczanie nurków.

W tym tygodniu brytyjski wywiad wojskowy stwierdził, że Rosjanie budują linie obronne na drogach prowadzących do okupowanego Krymu. Jak ocenili Brytyjczycy, może to świadczyć o tym, że Moskwa dopuszcza możliwość próby odbicia Krymu przez Ukraińców. Również w piątkowym raporcie zauważają, że od lata ubiegłego rogu Rosja wzmacnia obronę bazy Floty Czarnomorskiej w okupowanym Sewastopolu. Według Brytyjczyków zamontowano przynajmniej cztery linie sieci i blokad u wejścia do zatoki portowej.

To jednak nie wszystko. Jak czytamy w raporcie, obrona została wzmocniona także „zwiększoną liczbą wyszkolonych ssaków morskich”. „Zdjęcia pokazują niemal podwojenie pływających zagród dla ssaków w porcie, które najprawdopodobniej zawierają delfiny butlonose” – informują Brytyjczycy. „Na wodach arktycznych marynarka wojenna wykorzystuje również wieloryby i białuchy. Rosja szkoliła zwierzęta do szeregu misji, ale te stacjonujące w porcie w Sewastopolu są najprawdopodobniej przeznaczone do zwalczania wrogich nurków” – zauważają.

Rosyjską bazę morską chronią delfiny

Doniesienia o delfinach, które chronią rosyjską bazę w Sewastopolu, pojawiły się już w ubiegłym roku. Wówczas Instytut Marynarki Wojennej USA informował, że rosyjska marynarka wojenna miała umieścić dwie zagrody dla ssaków w pobliżu wejścia do portu. Delfiny miały tam zostać przeniesione w lutym, tuż przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie.

Natomiast legendarny „szpiegowski wieloryb” powrócił niedawno w okolice Szwecji i znów zaniepokoił zajmujących się jego obserwacją ekspertów. Przez ostatnie 3 lata Hvaldimir – takim pseudonimem nazwano zwierzę – trzymał się północnego wybrzeża Norwegii, przemieszczając się jednostajnie, lecz dość nieśpiesznie. Niedawno rozpoczął jednak nieoczekiwany „sprint”, pokonując dość duże odległości w krótkim czasie.

Czytaj też:
Nowe sankcje na Rosję. Unia zatwierdza 11. pakiet
Czytaj też:
To może mocno pokrzyżować zamiary Ukraińców? Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: 50 proc. brygad już walczy