Orban podważa suwerenność Ukrainy. „Liczy się to, czego chcą Amerykanie”

Orban podważa suwerenność Ukrainy. „Liczy się to, czego chcą Amerykanie”

Victor Orban
Victor Orban Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Premier Węgier Victor Orban udzieli głośnego wywiadu. Stwierdził w nim, że Putin nie jest zbrodniarzem wojennym, Ukraina nie jest suwerenna, a wojna skończy się, kiedy zechcą tego Amerykanie.

Victor Orban już nie raz mówił głośno, że nie wierzy w Ukrainę, a jego rząd blokował wsparcie wojskowe dla naszych wschodnich sąsiadów. Podczas jednego wystąpienia porównał nawet zwiększenie integracji w Unii Europejskiej do działań Adolfa Hitlera. Tym razem poszedł w wywiadzie o krok dalej.

– Czy Władimir Putin jest zbrodniarzem wojennym? – zapytał Orbana dziennikarz niemieckiej gazety Bild. – Nie. Nie dla mnie – odparł mu premier Węgier. – Jesteśmy na wojnie. O zbrodniach wojennych możemy mówić po wojnie. (…) W tej chwili mówienie o tym jest zupełnie niewłaściwe – argumentował.

Orban nie wierzy ani w słuszność działań Zachodu, ani w Ukrainę

O sprzyjaniu Rosji przez Orbana mówiło się niejednokrotnie. Nawet w tym wywiadzie wspominał rozmowę z Putinem, która miała miejsce chwilę przed napaścią na Ukrainę. – Odniosłem wrażenie, że wierzy, że czas jest po stronie rosyjskiej. Takie było także moje wrażenie, które wyraziłem publicznie na zachodzie – wspominał Orban.

Negatywnie za to Orban wypowiedział się, po raz kolejny, o działaniach Zachodu. I choć na początku rozmowy twierdził, że nie chce wypadać na kogoś, kto nie wierzy w przetrwanie Ukrainy, to dokładnie to przyznał.

– Rzeczywistość jest taka, że współpraca pomiędzy Ukrainą a Zachodem jest porażką. (…) Uważam, że wiara w wygraną Ukrainy z Rosją, biorąc pod uwagę sposób w jaki walczą na pierwszej linii frontu, nawet z naszym wsparciem finansowym, informacyjnym i instytucjonalnym, to niezrozumienie sytuacji. To jest niemożliwe – stwierdził Orban.

Zdaniem Orbana zakończenie wojny zależy od Stanów Zjednoczonych

Zdaniem premiera Węgier zakończenie wojny leży tylko i wyłącznie w gestii Stanów Zjednoczonych, a Ukraina przestała być suwerennym państwem. – Tak naprawdę liczy się to, czego chcą Amerykanie. Ukraina nie jest już suwerennym krajem. Nie mają pieniędzy. Nie mają broni. Mogą walczyć tylko dlatego, że wspieramy ich na Zachodzie. Więc jeśli Amerykanie zdecydują, że chcą pokoju, będzie pokój – głosił węgierski polityk.

– Od początku prowadziłem kampanię na rzecz pokoju. Gdyby więc od początku były negocjacje, nie byłoby tylu ofiar śmiertelnych, a kraj nie zostałby zniszczony. (…) Jedynym sposobem na uratowanie Ukrainy jest rozpoczęcie negocjacji z Rosjanami i osiągnięcie porozumienie – przekonywał Orban.

Czytaj też:
Tusk pod wpływem Putina blokował tarczę antyrakietową? Morawiecki: Prawda jest szokująca
Czytaj też:
Łukaszenka bije się w pierś? „Nie róbcie ze mnie bohatera, przegapiliśmy to”