Kolejna katastrofa w Grecji. Ludzie utknęli pod gruzami mostu

Kolejna katastrofa w Grecji. Ludzie utknęli pod gruzami mostu

Karetka, zdjęcie ilustracyjne
Karetka, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Andronos Haris
W greckim mieście Patras zawalił się fragment remontowanego mostu. Intensywna akcja ratunkowa trwa już drugi dzień. Media oraz lokalna policja informują o jednej ofierze śmiertelnej, ośmiu rannych oraz trzech uwięzionych pod gruzami.

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 23 lipca na trasie prowadzącej z Pyrgos do Patras. Fragment mostu znajdującego się na 206 kilometrze autostrady uległ zawaleniu. Pod gruzami znaleźli się pracownicy budowy oraz przypadkowi przechodnie.

Tragedia w Grecji. Są ranni i zabici

Trzy dni wcześniej wadliwy most zamknięto, żeby przeprowadzić prace remontowe. – Ten most boryka się z problemami od 15 lat – powiedział w rozmowie z grecką stacją ERT Efthymis Lekkas, prezes organizacji OASP, związanej z ochroną przed trzęsieniami ziemi.

Straż pożarna przyjęła zgłoszenie o zawaleniu się mostu o 12:47 czasu lokalnego i zadysponowała do wypadku blisko 20 pojazdów. We wspólnym komunikacie prasowym z przedstawicielami greckiej policji poinformowała o jednej ofierze śmiertelnej oraz ośmiu rannych. Wciąż trwają jednak poszukiwania co najmniej trzech osób uwięzionych pod gruzami. „Na miejscu pozostaje 5 karetek pogotowia i mobilna jednostka pogotowia” – czytamy w oświadczeniu. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali w Rio i Agios Andreas.

Trwa akcja ratownicza po zawaleniu mostu w Grecji

W akcji ratowniczej udział biorą jednostki straży pożarnej oraz policji, zarówno z regionu, jak i sąsiednich miast. Na miejscu pojawili się także przedstawiciele państwowi – gubernator regionu Grecji Zachodniej Nektarios Farmakis, wiceminister infrastruktury Nikos Tachiaos i wiceminister transportu Christina Alexopoulou.

W okolicach zawalonego mostu wstrzymano ruch kołowy. Zamknięto drogi w kierunku Aten oraz Pyrgos. Samo Patras zostało sparaliżowane w wyniku zablokowania jednej z głównych ulic – ulicy Diodorou.

Grecy strajkują po katastrofie w Patras

Pracownicy Urzędu Miasta Patras wydali oświadczenie, w którym podkreślili, że skutki zawalenia nie byłyby tak dotkliwe, gdyby zadbano o odpowiednie warunki pracy. „To tragiczne wydarzenie nie jest tylko zbiegiem okoliczności. Taka jest taktyka przy budowie obiektów użyteczności publicznej. Działania prowadzone są w ekstremalnych warunkach pogodowych, takich jak fala upałów, której ostatnio doświadcza nasz kraj, w niedzielę i bez środków bezpieczeństwa dla pracowników” – czytamy w komunikacie.

facebook

Władze miasta zobowiązały się także do wzięcia udziału w strajku przeciwko wyzyskowi pracowników, organizowanym przez Centrum Pracy w Patras.

facebookCzytaj też:
Pożar widać z Albanii. Płonie kolejna grecka wyspa
Czytaj też:
Sytuacja polskich turystów w Grecji. Wiceszef MSZ: Chaos był duży

Źródło: news247.gr