Statek płynący pod polską banderą na celowniku służb. Przechwycono 700 kg kokainy

Statek płynący pod polską banderą na celowniku służb. Przechwycono 700 kg kokainy

Kontrola na statku
Kontrola na statku Źródło:Europol
Połączona akcja służb z kilku krajów doprowadziła do przechwycenia 700 kg kokainy ze statku, który płynął pod polską banderą. O sprawie poinformował Europol.

Europol wsparł hiszpańskie służby w działaniach prowadzących do rozbicia organizacji przestępczej zajmującej się przemytem kokainy z Ameryki Południowej do Unii Europejskiej. W szeroko zakrojoną akcję, prowadzącą do namierzenia osób odpowiedzialnych za nielegalny proceder, były zaangażowane również organy ścigania z Chorwacji, Włoch i Serbii.

Statek z polską flagą na celowniku służb. Na pokładzie 700 kg kokainy

Statkiem z polską flagą, który miał tymczasową bazę na Wyspach Kanaryjskich, służby zainteresowały się w marcu 2022 roku. Od tego czasu organy ścigania monitorowały działania załogi. Ustalono, że chociaż mężczyźni nie prowadzili działalności zawodowej, cieszyli się wysokim standardem życia i utrzymywali statek w doskonałym stanie. Co więcej, wykonywali kursy, które – jak się podejrzewa – miały jedynie imitować normalny tryb działania.

Ostatecznie hiszpańskie służby przeprowadziły kontrolę na statku, gdzie znaleziono 700 kg kokainy. Aresztowano obywatela Chorwacji i Serbii, którzy są podejrzani o koordynowanie z lądu operacji przemytu narkotyków. Jak się później okazało, obywatel Włoch, który znajdował się na pokładzie, był powiązany z organizacją przestępczą Ndranghetą, a obywatel Chorwacji z tzw. „kartelem bałkańskim”. Nie ma informacji o tym, że wśród załogi znajdował się jakikolwiek Polak.

Europol alarmuje. „Istotne zagrożenie”

W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Europolu poinformowano, że dochodzenie wykazało „istotne zagrożenie”: rosnącą zdolność organizacji przestępczych do ścisłej współpracy i rozmieszczania członków swoich grup w różnych miejscach na świecie na długi okres w celu umożliwienia przemytu narkotyków na dużą skalę i wtopienia się w otoczenie.

Czytaj też:
18-letni Polak zgwałcony w Monachium. Niemieckie media: Dlaczego nikt nie pomógł?
Czytaj też:
Sara zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Rodzina jej ojca twierdzi, że wie, co się stało

Źródło: Europol