Rosja planuje wykorzystać ruch NATO. Pierwsze oznaki możliwe już w przyszłym tygodniu

Rosja planuje wykorzystać ruch NATO. Pierwsze oznaki możliwe już w przyszłym tygodniu

Władimir Putin podczas manewrów wojskowych w 2018 r.
Władimir Putin podczas manewrów wojskowych w 2018 r. Źródło:kremlin.ru
Nawet 90 tys. żołnierzy ma zostać skierowanych w przyszłym tygodniu na największe od zimnej wojny ćwiczenia NATO. Eksperci ostrzegają, że Rosja może wykorzystać ten ruch.

W przyszłym tygodniu ruszają największe ćwiczenia NATO od dziesięcioleci – Steadfast Defender 2024. Weźmie w nich udział 90 tys. żołnierzy państw Sojuszu Północnoatlantyckiego i Szwecji. Manewry potrwają do maja. W stan gotowości ma zostać postawionych 50 okrętów wojennych, ponad 80 myśliwców, helikopterów i dronów, a także ponad tysiąc wozów bojowych, w tym 133 czołgi i 533 bojowe wozy piechoty.

Jaki jest cel ćwiczeń Steadfast Defender 2024?

Cel tych ćwiczeń jest jasny. Przewodniczący Komitetu Wojskowego admirał Rob Bauer oświadczył 18 stycznia, że NATO musi przygotować się na konflikt z Rosją, ponieważ nie można przyjmować planu pokojowego jako „oczywisty i trzeba przygotować się na najbardziej niespodziewany scenariusz. Z kolei niemiecki minister obrony Boris Pistorius ocenił, że  może spróbować zaatakować członka NATO w okresie od pięciu do ośmiu lat.

Eksperci Instytutu Badań nad Wojną (ISW) ostrzegają, że Rosja może chcieć wykorzystać ćwiczenia Steadfast Defender 2024. Z najnowszego raportu wynika, że władze w Moskwie planują szeroko zakrojoną operację, w ramach której będą starali się przedstawić największe od czasów zimnej wojny ćwiczenia jako prowokację Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.

Rosjanie szykują odpowiedź na ćwiczenia NATO. „Prowokacja”

Rosja prowadzi operację informacyjną mającą na celu fałszywe przedstawienie natowskich ćwiczeń obronnych Steadfast Defender 2024 – będących odpowiedzią na agresję Rosji na Ukrainę i rosyjskie groźby skierowane pod adresem członków NATO – jako prowokacyjne - czytamy w raporcie. Zwrócono też uwagę na nieprawdziwe stwierdzenia, z których wynika, że Kreml podejmował rozmowy z państwami NATO namawiając je do deeskalacji.

W raporcie ISW pojawił się też wątek Polski. Mowa o wojnie radioelektronicznej (WRE) z terytorium obwodu kaliningradzkiego i powodowanie wysokiego poziomu zakłóceń sygnału GPS w północnej i środkowej części naszego kraju. Do incydentów dochodziło w dniach 25–27 grudnia 2023 r. oraz 10 i 16 stycznia 2024 r.

Czytaj też:
Zakłócenia GPS w Polsce i Szwecji. Raport ISW wskazuje prawdopodobną przyczynę
Czytaj też:
Ta polska broń podbija świat. „Na lata może zdominować rynek”