Porywacz z bronią wziął zakładników w Starbucksie w Ulm. Padły strzały

Porywacz z bronią wziął zakładników w Starbucksie w Ulm. Padły strzały

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Tobias Arhelger
W niemieckim mieście Ulm porywacz wziął zakładników w Starbucksie. Przy próbie opuszczenia budynku z jedną osobą został aresztowany. Według nieoficjalnych informacji został ranny. Motywy jego działań pozostają na razie nieznane.

Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w piątek 26 stycznia tuż przed godz. 19, w kawiarni Starbucks, w liczącym 130 tys. osób niemieckim mieście Ulm, położonym w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Nieznany sprawca z bronią wziął tam za zakładników co najmniej cztery osoby – relacjonuje lokalny portal Suedwest Presse. Na miejscu zdarzenia pojawiło się mnóstwo jednostek policji, która otoczyła kordonem całą okolicę. Wezwano m.in. specjalny oddział antyterrorystyczny.

Mężczyzna z bronią wziął zakładników w Starbucksie w Ulm. Zareagowali antyterroryści

W pewnym momencie było słychać kilka strzałów. Ludzie wpadli w panikę. Początkowo nie było wiadomo, przez kogo zostały oddane. Po chwili pojawiły się wstępne informacje, że padły ze strony specjalnej grupy zadaniowej niemieckiej policji, która zdecydowała się wejść do środka. Po kilkudziesięciu minutach służby potwierdziły, że doszło do interwencji funkcjonariuszy jednostki antyterrorystycznej, kiedy mężczyzna próbował opuścić budynek z zakładnikiem.

Porywacz został aresztowany. Według nieoficjalnych doniesień miał zostać ranny i wywieziony karetką z miasta. Z kolei zakładnikowi nic się nie stało. Burmistrz Gunter Czisch zapewnił, że zagrożenie dla społeczeństwa zostało już zneutralizowane, ale pomimo tego niemiecka policja wciąż nie chce mówić o szczegółach zajścia. Apeluje również do mieszkańców, aby unikały tego obszaru i nie przeszkadzały służbom w pracy.

Niemcy. Chwile grozy w popularnej kawiarni. Nieznane motywy działania sprawcy

Przez cały czas od momentu ujawnienia informacji o zdarzeniu spływają szczątkowe informacje. Nie potwierdzono oficjalnie, ilu zakładników było w Starbucksie, za wcześniej jest również na pytania o możliwe przyczyny wydarzenia. Na razie na miejscu zdarzenia prowadzone jest dochodzenie.

Czytaj też:
Niemcy „pod wrażeniem” działań Bodnara: Polska wraca do centrum Europy
Czytaj też:
Skandaliczne odkrycie w Brukseli. 50 torebek z kokainą w gabinecie minister

Źródło: Suedwest Presse